REKLAMA

Bemowo

Historia

 

Powstańcy w kleszczach. Kolejna rocznica masakry pod Boernerowem

  2 sierpnia 2017

alt='Powstańcy w kleszczach. Kolejna rocznica masakry pod Boernerowem'
Podczas powstania Niemcy mieli w Warszawie około stu czołgów Panzerkampfwagen IV.
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 2-1277

Już kilka godzin po rozpoczęciu powstania warszawskiego część polskich oddziałów musiała wycofywać się w stronę Puszczy Kampinoskiej i innych lasów. Dla wielu żołnierzy był to koniec krótkiego szlaku bojowego.

REKLAMA

1 sierpnia 1944 roku na rozkaz gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora" na ulicach Warszawy rozpoczęła się jedna z najtragiczniejszych bitew II wojny światowej. W jej pierwszych godzinach tysiące źle uzbrojonych, często słabo wyszkolonych polskich żołnierzy miało za zadanie opanować kluczowe punkty, pozwalające kontrolować miasto, takie jak dworce, mosty i gmachy przy najważniejszych drogach przelotowych. 77 lat po tajemniczej zbrodni. Zamordowano 96 osób, znamy nazwiska trzech 77 lat po tajemniczej zbrodni. Zamordowano 96 osób, znamy nazwiska trzech
Do dziś nie wiadomo, co stało się w święto Trzech Króli 1940 roku. Szukamy świadków historii.
Na Bielanach celami były między innymi Akademia Wychowania Fizycznego i leśny klasztor marianów, przy którym Niemcy zbudowali umocniony obóz. Misja okazała się niewykonalna. Opór Niemców był tak duży, że już o 22:00 ppłk Mieczysław Niedzielski "Żywiciel" rozkazał wycofanie się do Puszczy Kampinoskiej.

Około północy informacja o odwrocie dotarła do kompanii dowodzonej przez 35-letniego Jerzego Terczyńskiego "Starżę", która po przegranej walce o obóz w Lesie Bielańskim oczekiwała na rozkazy przy Podleśnej. Porucznik przeprowadził swoich żołnierzy na Stare Bielany, gdzie okazało się, że większość oddziałów wyruszyła już w stronę puszczy. Kompania musiała gonić towarzyszy broni, maszerując w środku nocy przez piaszczyste Szwedzkie Góry, rozciągające się w miejscu dzisiejszego lotniska Babice, biorąc za cel widoczne z daleka, górujące nad lasem bemowskim maszty Transatlantyckiej Centrali Radiotelegraficznej. Nad ranem żołnierze dotarli do brukowanej drogi, łączącej wieś Wawrzyszew z osiedlem Boernerowo. "Starża" zamierzał przeprowadzić oddział pomiędzy domami osiedla a XIX-wiecznym fortem - po terenie zajmowanym dziś przez płytę lotniska. Nie wiadomo, czy porucznik wiedział o stacjonującym tam wrogu.

2 sierpnia rano fort Wawrzyszew był kontrolowany przez żołnierzy elitarnej Dywizji Pancerno-Spadochronowej "Hermann Göring", zaś północny skraj Boernerowa - przez ok. 100 ukraińskich zwolenników Hitlera. Powstańcy zostali wzięci w kleszcze przez wroga, dysponującego karabinami maszynowymi i otoczeni, zaś sygnał do masakry dał wyjeżdżający spoza drzew czołg. Już godzinę później pole było zasłane ciałami a Niemcy zmuszali jeńców do kopania grobów swoim kolegom. W sumie zginęło prawdopodobnie około stu powstańców, ale póki co ustalono dane tylko 73 poległych. Przeżyli pojedynczy żołnierze, którzy w momencie otwarcia ognia rzucili się do ucieczki w stronę Bielan.

Kilka miesięcy po zakończeniu wojny na pole między Boernerowem a fortem Wawrzyszew przybył Polski Czerwony Krzyż. Z dwóch dużych i kilkunastu mniejszych mogił wydobyto szczątki 52 mężczyzn, siedmiu kobiet i jednej osoby, której płci nie dało się ustalić. Trudna do ustalenia liczba ciał została wykopana kilka miesięcy wcześniej przez rodziny poległych, chcące samodzielnie pochować swoich bliskich.

Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl

.
 

REKLAMA

Komentarze (13)

# Polak

02.08.2017 23:30

Panie Redaktorze dziękujemy i prosimy o więcej takich publikacji. Cześć i chwała Bohaterom!

# Emerytka

02.08.2017 23:57

Również dołączam się podziękowań. Temat bardzo mi bliski za sprawą wieloletniego związku z Boernerowem i stryja biorącego czynny udział w Powstaniu Warszawskim na Żoliborzu. Dziękuję.

# Wzruszony

03.08.2017 00:01

Panie Dominiku wspaniały tekst. Można śmiało powiedzieć żywa lekcja historii.

REKLAMA

# bemwaw

04.08.2017 01:23

Jeśli kogoś interesuje historia ze szczegółami to proponuje jednak czytać tu:
https://tinyurl.com/y9plormv

# Lowisa lermer

04.08.2017 13:55

Panie Redaktorze, niestety, wszystko Pan pokręcił. Po pierwsze:akcje na Żoliborzu się nie udały dlatego,że Powstanie zaczęło się tam o godz. 14, a nie o 17 i zabrakło elementu zaskoczenia.Po drugie: to nie por. "Starża" prowadził szpicę, tylko ppor."Zych"(Zdzisław Grunwald), dowódca plutonu 239. "Starża", który dołączył się do plutonów 237 i 239 szedł jako drugi, z plutonem 212 (Legia Akademicka). Kolumnę zamykał por. "Dunin" (Jerzy Mieczyński) z plutonem 237.Po trzecie: Pancerniacy niemieccy stali w lesie bemowskim , a nie w Forcie Wawrzyszew. W Forcie stała bateria działek przeciwlotniczych. Wystarczyło sprawdzić w dostępnych ogólnie publikacjach historycznych, relacjach ocalałych z masakry uczestników tych wydarzeń, a choćby tylko przeczytać świadectwo naocznego świadka, obserwującego z okien swojego domu, to co się tu działu o świcie 2 sierpnia. Odsyłam do mojego komentarza zamieszczonego na portalu Bemowo Obiektywnie. Lowisa Lermer

# L.L.

04.08.2017 13:57

Panie Redaktorze, niestety, wszystko Pan pokręcił. Po pierwsze:akcje na Żoliborzu się nie udały dlatego,że Powstanie zaczęło się tam o godz. 14, a nie o 17 i zabrakło elementu zaskoczenia.Po drugie: to nie "Starża" prowadził, tylko "Zych"(Zdzisław Grunwald). "Starża" dołączył się potem i szedł jako drugi, z plutonem swoim 212 (Legia Akademicka) i 239. Kolumnę zamykał por. "Dunin" (Jerzy Mieczyński) z plutonem 237.Po trzecie: Pancerniacy niemieccy stali w lesie bemowskim , a nie w Forcie Wawrzyszew. W Forcie była bateria działek przeciwlotniczych. Wystarczyło sprawdzić w dostępnych ogólnie publikacjach historycznych, relacjach ocalałych z masakry uczestników tych wydarzeń, a choćby tylko świadectwa naocznego świadka, obserwującego z okien swojego domu, to co się tu działu o świcie 2 sierpnia. Odsyłam do mojego komentarza zamieszczonego na portalu Bemowo Obiektywnie. L.L.

REKLAMA

# L.L.

04.08.2017 14:04

p.s. a Ukraińcy, póki co, stali na Piaskach i w tej zbrodni, akurat nie mieli udziału. L.L.

# (dg)

04.08.2017 14:09

#L.L. napisał(a) 04.08.2017 13:57
Panie Redaktorze, niestety, wszystko Pan pokręcił.
Proponuję przeczytać tekst jeszcze raz i przestać doszukiwać się w nim sformułowań, których nie ma. Artykuły historyczne na tustolica.pl są pisane przez zawodowego historyka na podstawie profesjonalnych opracowań i źródeł. Wspomnianego portalu nie znam.

# grylaż

04.08.2017 15:09

O Matko i Córko! To pan Redaktor jednak czyta wpisy Forumowiczów, jak miło to wiedzieć. Historia lubi się powtarzać. Takie 520 pod nazwą "J" to na Bielany chodziło od 1967, a na Conrada od 1977 roku. Chwalicie się Państwo w Echu, udaną interwencją w sprawie 509, a co z powrotem 520 na Bielany? Ciekawy jest bardzo wątek obozu jenieckiego dla Rosjan w miejscu, gdzie obecnie kwitnie Leclerc. Słyszałem też, że podobno mieszkańców Chomiczówki gnębili Kozacy (rejon Żółwiej) od nieżyjącej już staruszki z Sieciechowskiej. No to chyba po stronie niemieckiej walczyli, bo raczej nie mogła pamiętać czasów carskich (słynny obraz Kossaka "Czerkiesi na Krakowskim Przedmieściu"). Powstanie miało świeży dopływ sił z Kampinosu do czasu, kiedy pilnowali Węgrzy później Ukraińcy, zaczęli metodycznie pacyfikować okolice. I jeszcze był ten wspaniały sabotaż na lotnisku pod obecną Hutą. Także i Bemowo i Bielany mają swoich cichych Bohaterów tamtych dni, dzięki którym możemy mówić po polsku w wolnym kraju. Tylko komunikacja miejska jest beznadziejna.

REKLAMA

# Czytelniczka

04.08.2017 18:37

Pan Redaktor czyta i jeszcze nas podpuszcza. My tu się bulwersujemy, a portalowi liczba wejść rośnie. Reklamodawcy na to patrzą.

# (dg)

04.08.2017 21:02

#Czytelniczka napisał(a) 04.08.2017 18:37
My tu się bulwersujemy
"My"? Napisała Pani pod różnymi pseudonimami (damskimi i męskimi) już kilkaset komentarzy o "planie inżyniera" i organizacji ruchu na Ebro, a ostatnio także o II wojnie światowej. Przyznaję, że to najdziwniejsze hobby, z jakim się spotkałem.

# Czytelniczka

05.08.2017 20:10

Pisząc My miałam na myśli innych czytelników. Z pisaniem pod różnymi pseudonimami nie do końca Pan trafił. Z komputera korzysta kilka osób. Trudno nie komentować Boernerowa jak się mieszka przy Kunickiego w domu rodziców, a wcześniej dziadków. O autobusach pisze Mama, która ile razy do nas wpada, po cześć musi skomentować trudy podróży z Borowej Góry na Kunickiego z przesiadkami. Mama postanowiła wspólnie ze swoją sąsiadką aktywistką od ptaszów i kwiatków odszukać tego pana inżyniera, opublikować jego plany i zrobić petycję. Przypuszczam, że o wojnie też pisze moja Mama. Mamy różne poglądy na wiele spraw, ale bywamy u siebie bardzo często. Mój pogląd jest natomiast taki, że lansowany w Echu podział na fajnych eko-rowerzystów i na "chamów" w samochodach jest krzywdzący dla wielu osób. Sporo jeżdżę samochodem, a Mąż miał epizod taksówkarski w życiu zawodowym. Pozdrawiam.

REKLAMA

# czytelnik

05.08.2017 22:37

O rany. Przedszkole. Ludzie na glowe poupadali. W wielu przypadkach wyswietla sie numer dostawcy internetu, a nie komputera. Jak net jest z kabla np z Astry, to macie numer ich kompa glownego a nie uzytkownika. Nie szalejcie w tej gazecie. Niedawno tez ktos sie przyczepil do ludzi pod tekstem o tramwaju ,,20" ze sam do siebie pisze, hehe. A gostki pewnie w szoku.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe