Poszukiwana wiewiórka o imieniu Andrzej. "Ufa ludziom"
2 listopada 2016
W piątek wyskoczyła przez okno i do tej pory nie wróciła.
W piątek rudowłosy Andrzej postanowił pozwiedzać okolicę Wrzeciona, czym bardzo zasmucił swoją właścicielkę, ponieważ do tej pory nie wrócił. Trzymiesięczna obecnie wiewiórka od samego niemal początku była wychowywana przez człowieka i nie umie żyć na wolności.
- Wiewiórka została znaleziona przez przechodniów, kompletnie łysa i pogryziona. Nikt nie sądził, że można ją uratować, a jednak Andrzej pokazał wszystkim, że tak łatwo się nie podda. Jest przyjaznym zwierzęciem, nie boi się ludzi, wcześniej nie wydawał się być zainteresowany światem zewnętrznym - opowiada opiekunka.
Uciekiniera można rozpoznać po próbach bliskiego kontaktu z człowiekiem. Ufa ludziom, w przeciwieństwie do dzikich braci i sióstr.
- W tę paskudną pogodę Andrzej najprawdopodobniej schował się gdzieś i boi wyjść z ukrycia - przypuszcza właścicielka.
Jeśli ktokolwiek zauważy podejrzanie przyjazną wiewiórkę, proszony jest o kontakt pod numer telefonu 609-728-575 lub 22 613-79-39.
(mk)