Porażka obywatelska. Warszawiaków nie obchodzi głosowanie
25 września 2019
Kolejne głosowanie i kolejna katastrofa frekwencyjna za nami. Przytłaczająca większość warszawiaków nie interesuje się budżetem obywatelskim.
Tegoroczne głosowanie nad budżetem obywatelskim (d. partycypacyjnym) trwało od 6 do 23 września. Warszawiacy mogli wybierać spośród ok. 1400 pomysłów zgłoszonych przez swoich sąsiadów, a do rozdysponowania były aż 83 mln zł.
- Kochamy budżet obywatelski - ogłosiła na portalu społecznościowym Aldona Machnowska-Góra, dyrektorka-koordynatorka warszawskiego ratusza d/s kultury i komunikacji społecznej. - Zakończyliśmy głosowanie w tegorocznym budżecie. Rekordowo. Już wiemy, że zagłosowało ponad 100 tys. warszawiaków i warszawianek!
Policzmy głosy
W głosowaniach nad budżetem obywatelskim mogą brać wszyscy mieszkańcy Warszawy, także niezameldowani i niepełnoletni. Według ostatnich badań, przeprowadzonych wspólnie przez ratusz i francuską firmę Orange, wiosną ubiegłego roku w Warszawie mieszkało 2,07 mln osób. Zdaniem Urzędu Statystycznego jest nas znacznie mniej, bo tylko 1,77 mln.
Wynika z tego, że rekordowa frekwencja, pozwalająca ogłosić, że "kochamy budżet obywatelski", oscyluje wokół 5%. Innymi słowy: głosował zaledwie co dwudziesty mieszkaniec miasta.
Białołęka na czele
Sześć godzin przed zakończeniem głosowania najwyższą frekwencję (7,5%) notowano na Białołęce, która wyprzedzała Pragę Południe (7,2%). W piętnastu kolejnych dzielnicach głosowało od 3,7 do 5,9% mieszkańców, zaś w Śródmieściu zaledwie 2,3%. Listę wybranych projektów poznamy w czwartek 3 października.
(dg)