Poranne stado autobusów. 105 jeszcze częściej
15 lutego 2018
Czy przystanki na Kasprzaka pomieszczą autobusy kursujące tak często? Najpopularniejsza linia Jelonek i Odolan kursuje od niedawna co...
...
Lazurowa prawie gotowa. Co z autobusem do Ursusa?
Przebudowa kolejnego odcinka ulicy gotowa. Obiecanej prawie dwa lata temu linii autobusowej wciąż nie widać.
3 minuty i 20 sekund. Taka częstotliwość w porannym kursie została właśnie wprowadzona na odcinku Os. Górczewska - Rondo Daszyńskiego. Jak przypomina wiceprezydent Renata Kaznowska, to kolejna zmiana na popularnej linii 105 po wprowadzeniu autobusów przegubowych.
- Do 9.30 autobusy będą jeździły co 3 min 20 s, w godz. 9.30-10:00 - co 5 minut a po godz. 10:00 - co 7 minut - zapowiedziała zastępczyni Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Dodatkowo w godz. 6.45-7.30 będzie dziewięć dodatkowych kursów na najbardziej obciążonym odcinku, czyli między ciepłownią Wola a rondem Daszyńskiego.
Co za dużo, to niezdrowo?
Od września ubiegłego roku autobusy kursują na Kasprzaka tak często, że w godzinach szczytu regularnie można spotkać "stada", składające się głównie ze "stopiątek", ale też wozów z numerami 109 czy 190. Na profilu facebookowym wiceprezydent Kaznowskiej pojawiły się już opinie, że dalsze dokładanie kursów 105 niewiele daje.
- Linie zwykłe kursują na Kasprzaka za często - to jeden z komentarzy. - Nasilą się tylko problemy z podjazdem na przystanek, gdyż przepustowość przystanków jest przekraczana.
Przypomnijmy: zgodnie z dawnymi planami, które zostały wyrzucone do kosza kilkanaście lat temu, II linia metra miała biec pod ulicami Kasprzaka i Człuchowską, prosto na Jelonki i Chrzanów. Gdyby podziemna kolej była budowana zgodnie z tym założeniem, do 2022 roku problem tłoku w 105 zostałby rozwiązany raz na zawsze - mieszkańcy Jelonek przesiedliby się do metra, zabierającego w jednym kursie 1500 pasażerów.
(dg)
.