Koniec POPiS-u na Bemowie
16 lutego 2018
Dwaj zastępcy Michała Grodzkiego podali się do dymisji. Chaos w dzielnicowym samorządzie jest coraz większy.
Zaskakującą decyzję o podaniu się do dymisji wiceburmistrzowie Grzegorz Kuca i Marek Lipiński ogłosili w piątek po południu za pośrednictwem strony facebookowej bemowskiej Platformy Obywatelskiej. Przypomnijmy: jeszcze jesienią Bemowem rządził sojusz PO z Prawem i Sprawiedliwością oraz Bemowską Wspólnotą Samorządową, stanowisko burmistrza piastował Michał Grodzki (PiS) a radzie przewodził Marek Cackowski (PiS). Gdy w listopadzie BWS opuścił tę egzotyczną koalicję, w ratuszu zapanował chaos.
Hanna Gronkiewicz-Waltz kontra demokracja
Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz jeszcze przed Bożym Narodzeniem zapowiedziała, że nie przekaże pełnomocnictw nowemu zarządowi Bemowa. Burmistrz Krzysztof Zygrzak nie ma wątpliwości, że takie postępowanie pani prezydent jest niezgodne z prawem.
Dzielnica ma teraz konkurencyjnego burmistrza (Wiesław Sikorski, BWS) i konkurencyjną przewodniczącą rady (Hannę Głowacką, BWS). Zakulisowe rozmowy najwyraźniej nie przyniosły rezultatu. 14 lutego Marek Cackowski nie mógł rozpocząć obrad, bo nie było kworum. Kolejną sesję rady zwołał dopiero na maj.
PO "wysiada"
- Platforma nie może uczestniczyć w zarządzie dzielnicy, który nie ma większościowego zaplecza w radzie - mówi Marek Lipiński, który w latach 2015-2016 był burmistrzem, a od 2016 roku wiceburmistrzem Bemowa. Dymisję jego i Grzegorza Kucy muszą jeszcze zatwierdzić radni, ale w praktyce oznacza ona zerwanie porozumienia z PiS. W radzie dzielnicy jest aż pięć ugrupowań: oprócz PiS, PO i BWS także Dla Bemowa i Wybieram Bemowo. Dwa ostatnie popierają burmistrza Sikorskiego przeciwko burmistrzowi Grodzkiemu. Do tej pory Sikorski miał poparcie większości radnych (14 z 25). Grodzkiego wspierała jednak prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO), unieważniająca jednomyślne decyzje 14 radnych, obradujących na korytarzu urzędu pod przewodnictwem Hanny Głowackiej. Czy teraz PO zmieni front?
- Nie mamy absolutnie żadnego porozumienia ze środowiskiem, które reprezentuje pan Sikorski - odpowiada Marek Lipiński.
Jeśli radnym nie uda się porozumieć w sprawie nowej koalicji, sytuacja w ratuszu wyjaśni się dopiero po wyroku sądu administracyjnego, który wskaże burmistrza wybranego zgodnie z prawem. Chyba, że wcześniej zastaną nas jesienne wybory samorządowe.
(dg)