Lazurowa prawie gotowa. Co z autobusem do Ursusa?
28 listopada 2017
Przebudowa kolejnego odcinka ulicy gotowa. Obiecanej prawie dwa lata temu linii autobusowej wciąż nie widać.
Od burzliwych konsultacji społecznych z Zarządem Transportu Miejskiego w 2015 roku minęło już tyle czasu, że pasażerowie z Bemowa i Jelonek mogli zdążyć zapomnieć o ich wynikach. Wypracowany wówczas plan zmian nie został w pełni zrealizowany do dziś, o czym świadczy miała plama na mapie komunikacji miejskiej, widoczna na wiadukcie Lazurowej łączącym Jelonki z Włochami.
Prawie dwa lata spóźnienia
Już w marcu ubiegłego roku miała tamtędy pojechać linia 220. ZTM planował trasę z Nowego Bemowa ulicami Powstańców Śląskich, Piastów Śląskich, Żołnierzy Wyklętych, Wrocławską, Radiową, Kaliskiego, Lazurową, 4 Czerwca 1989, Poczty Gdańskiej, Dzieci Warszawy, Skoroszewską, Prystora, Ryżową (z podjazdem do stacji WKD Opacz), Środkową, Szyszkową i al. Krakowską do pętli P+R Al. Krakowska. Po uruchomieniu nowej linii, 122 miało zostać wycofane z Lazurowej i zawracać na Starym Bemowie.
Niestety wciąż brakuje taboru na 220 - mówi Wiktor Paul, rzecznik ZTM. - Uruchomienie tej linii wymaga zaangażowania sześciu autobusów. Wobec braku bezpośredniego połączenia pokonanie drogi z Jelonek do Ursusa zajmuje tyle samo czasu autobusem, co pieszo. Chcąc przedostać się z przystanku przy Sterniczej pod ratusz sąsiedniej dzielnicy musimy dojechać pod ciepłownię Wola i tam przesiąść się do 194 lub 716. Wszystko zajmuje 25-30 minut, a więc tyle samo, co spacer normalnym tempem.
Brakuje wozów
ZTM regularnie dokonuje drobnych zmian w kursowaniu różnych linii. Ostatnio udało się np. zamienić krótkie autobusy obsługujące 105 na przegubowe i odzyskać jeden wóz dzięki skróceniu trasy 156, możliwemu po przebiciu Kijowskiej na Targówek. Pojedyncze autobusy to jednak za mało.
- Niestety wciąż brakuje taboru na 220 - mówi Wiktor Paul, rzecznik ZTM. - Uruchomienie tej linii wymaga zaangażowania sześciu autobusów. W żadnym wypadku nie zapominamy o 220 i gdy tylko pojawi się taka możliwość, z pewnością linia zostanie uruchomiona.
Lazurowa prawie gotowa
Na pierwszy rzut oka przebudowa Lazurowej między Sterniczą a Górczewską wygląda na praktycznie zakończoną: druga jezdnia jest już gotowa, podobnie jak droga rowerowa. Zgodnie z umową firma Skanska nadal ma jednak dużo czasu - prace powinny zakończyć się pod koniec marca.
Decyzja o tym, czy przy Lazurowej staną ekrany akustyczne, nadal nie zapadła. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie wydała jeszcze tzw. decyzji środowiskowej, w której opisane będą sposoby tłumienia hałasu. Co bardzo istotne, brak tego dokumentu nie wpłynie na wiosenne otwarcie ulicy. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych będzie mógł odebrać inwestycję "warunkowo", zaś Skanska po otrzymaniu decyzji środowiskowej wykona na własny koszt takie dodatkowe prace, do jakich zostanie zobowiązana przez RDOŚ.
(dg)