Poprawianie planów
14 września 2007
Harmonijny rozwój miasta, a co za tym idzie jego rozbudowa odbywa się poprzez istniejące plany zagospodarowania przestrzennego. Brak tych planów lub ich wadliwe skonstruowanie skutkować może chaosem urbanistycznym oraz jest poważnym utrudnieniem dla potencjalnych inwestorów.
![]() Autor jest radnym dzielnicy, przewodniczącym klubu PO. |
Decyzje podejmowane przez władze gminy Bia-łołęka, a po roku 2002 r. m.st. Warszawy skutkowały powstaniem na terenie Białołęki potężnych blokowisk obok osiedli domków jednorodzinnych i stały się za-rzewiem konfliktów sąsiedzkich.
Co z tego, że na terenie Białołęki mamy obecnie 30 ważnych planów zagospodarowania przestrzen-nego, skoro zaledwie siedem z tej liczby obejmuje obszar ponad 100 ha, a największy plan zagospoda-rowania przestrzennego (fragmentu obszaru X-71 - część I) o powierzchni 640 ha (m.in. Kobiałka, Mańki-Wojdy) trudno w ogóle nazwać planem. Zezwala on, prak-tycznie na całym swoim obszarze, na budowanie w bezpośredniej bliskości domów jednorodzinnych 12-metrowych bloków.
Mam wrażenie, że na Białołęce niektóre miejscowe plany zagospodarowania tworzone były nie z myślą o przyszłych mieszkańcach, lecz w trosce o wyższą war-tość ziemi.
Ambicją Platformy Obywatelskiej jest objęcie, w jak najszybszym czasie, szczegółowymi planami zagospodarowania całej Białołęki z uwzględnieniem War-szawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu (część Kobiałki, Choszczówki, obsza-rów nadwiślańskich), który zapewnia mieszkańcom odpowiednie warunki klimatycz-no-zdrowotne i na którym budownictwo jest ograniczone lub zabronione. Będziemy także wnioskowali poprawienie już istniejących, a wadliwie skonstruowanych pla-nów.
Nie chciałbym, żeby to brzmiało jako pustosłowie. 10 kwietnia br. rada dzielni-cy zajęła stanowisko w sprawie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego osiedla Tarchomin. 28 czerwca br. radni podjęli na wniosek PO uchwałę w sprawie skierowania pod obrady rady m.st. Warszawy wniosku dotyczą-cego przystąpienia do sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przest-rzennego na terenach dzielnicy Białołęka nie objętych planami zagospodarowania.
We wrześniu br., po przeprowadzeniu szerokich konsultacji z mieszkańcami, rada zajęła stanowisko w sprawie czterech nowych planów zagospodarowania: obszaru całych Brzezin, rejonu węzła komunikacyjnego Trasy Toruńskiej i Trasy Olszynki Grochowskiej, rejonu ulic Wysockiego i Odrowąża oraz obszaru Bródna.
W kolejce czekają następne - cóż, możliwe będzie wkrótce powiedzenie "Biało-łęka planami zagospodarowania stoi."
Jeszcze jedno - jako przewodniczący klubu radnych PO, w obliczu pisemnych zarzutów wysuwanych władzom dzielnicy Białołęka przez Marka Mikosa, p.o. dyrek-tora biura architektury i planowania przestrzennego - pozwolę sobie publicznie stwierdzić, że udostępnienie mieszkańcom projektów planów zagospodarowania, które są opiniowane przez radę dzielnicy nie jest naruszeniem procedury zmierza-jącej do uchwalenia planu.
Jest to normalna praktyka pracy radnego w demokratycznym państwie prawa, która z pewnością nie była praktykowana w kadencji samorządu 2002-06, a którą radni Platformy Obywatelskiej będą stosować.
Piotr Jaworski