Wiadomo, że alkohol odbiera rozum. I zdrowy rozsądek. Kolejny dowód na ten stan rzeczy przychodzi z Woli.
Tym razem pijany pasażer autobusu popisał się kompletnym brakiem mózgu - kiedy pojazd jechał wiaduktem nad Obozową, wyrzucił przez okno szklaną butelkę. Te spadła na przejeżdżający niżej samochód, rozbijając w nim tylną szybę. Współpasażerowie wezwali straż miejską, a ta skuła delikwenta, któremu akurat na widok mundurowych włączył się tryb agresora. Przybyła też policja, która przejęła pasażera. Szybko okazało się, że raczej był mało świadomy - 2,2 promila we krwi robi swoje...
Teraz, po wytrzeźwieniu, poczeka na decyzję sądu. I akurat upojenie alkoholowe nie jest okolicznością łagodzącą...
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych