Pomysły na bibliotekę: gry, książkomaty i nowe miejsce
17 marca 2015
Na zapowiadaną przy każdej okazji Mediatekę musimy poczekać przynajmniej rok - będzie mieściła się w nowym dworcu. Wcześniej jednak planowane są zmiany, które mają ułatwić mieszkańcom dostęp do książek. Nowa filia, woluminy dostarczane do domu i "Czwartki z kryminałem" - czy wpłyną na większe zainteresowanie usługami biblioteki?
- Rekordziści trzymają po 30 książek, nawet osiem lat - są to głównie lektury. Zależy nam, aby książki do nas wróciły i były dostępne dla wszystkich czytelników - mówi Tomasz Talarski. - Akcja informacyjna przynosi efekty. Odzyskaliśmy ponad 1500 przetrzymywanych pozycji - dodaje.
To nie koniec zmian. Zdaniem Talarskiego, potrzebna jest też mała "rewolucja" lokalizacyjna: likwidacja dwóch punktów i utworzenie nowego.
- Filia na Targowej działa w piwnicy MOK. Tam jest ciasno, nie ma już miejsca, więc o czytelni z kilkoma stanowiskami komputerowymi można tylko pomarzyć. Rekordziści trzymają po 30 książek, nawet osiem lat - są to głównie lektury. Zależy nam, aby książki do nas wróciły i były dostępne dla wszystkich czytelników - mówi dyrektor Talarski. - Akcja informacyjna przynosi efekty. Odzyskaliśmy ponad 1500 przetrzymywanych pozycji - dodaje. Swojej funkcji nie spełnia też punkt przy Olszankowej, który znajduje się na II piętrze. To bariera nie do pokonania przez niepełnosprawnych czy matki z dziećmi - mówi. Dyrektor chce otworzyć nowy punkt w 100-metrowym, prywatnym lokalu znajdującym się przy wyjeździe z tunelu w Al. Róż. Jeśli radni wyrażą na to zgodę, już we wrześniu właśnie tam znalazłaby się nowa filia.
Książkomaty i dostawa do domu
Kolejnym pomysłem są książkowe punkty bezobsługowe. Na czym to ma polegać? Czytelnicy będą musieli zacząć od wyrobienia karty. Potem telefonicznie zamówią wybraną pozycję. Dzień później odbiorą ją z uzgodnionego miejsca, posługując się kartą. Cały system w dużym uproszczeniu będzie działał podobnie do pocztowych paczkomatów. Niestety to rozwiązanie ma pewną, dość istotną wadę - koszt uruchomienia jednego punktu to ponad 60 tys. zł.
Mniej kosztowna wydaje się być usługa "Książka do domu". To oferta dla wszystkich tych, którzy mają problem z dotarciem do biblioteki. Osoby starsze, niepełnosprawne czy chore zamawiałyby wybrane książki telefonicznie, a pracownicy biblioteki albo wolontariusze dostarczaliby je do domów.
Newslettery
Celem dyrektora Talarskiego jest oczywiście zwiększenie liczby czytelników. Ze względu na duże koszty plakatów i ulotek chce dotrzeć do mieszkańców przy pomocy e-maili, dlatego tworzy właśnie bazę czytelników. Wszystkim, którzy wyrażą zgodę na otrzymywanie informacji, będą m.in. wysyłane zaproszenia na spotkania, takie jak "Czwartki z kryminałem". Tego dnia polscy autorzy tego poczytnego gatunku opowiedzą, jak wygląda ich praca, skąd czerpią inspirację i z jakimi problemami borykają się na co dzień.
Na Mediatekę w Centrum Komunikacyjnym musimy jeszcze poczekać przynajmniej rok. Jeśli inwestycję uda się wreszcie dokończyć, w gmachu znajdzie się także miejsce na oddzielną bibliotekę dla dzieci. W punkcie na Husarskiej natomiast zostanie utworzona duża filia biblioteczna, a w niej "grateka" dla młodzieży: specjalna, wydzielona strefa z grami komputerowymi.
AS