Policjanci wrócą na ulice? "Sytuacja stabilizuje się"
10 listopada 2018
Komenda Główna Policji poinformowała, że na zwolnieniach lekarskich w ostatnich dniach przebywało ok. 30 tys. policjantów. Mieszkańcy narzekali, że na interwencję służb czekali po kilka godzin.
W środę 7 listopada ok. godz. 10 na Bemowie zderzyły się dwa tramwaje. Dyspozytor z policji poinformował zgłaszających, że na radiowóz trzeba czekać... 5 godzin. Braki kadrowe dotknęły też wydziały wywiadowczo-patrolowe. - W niektórych komendach pieszych patroli jest o połowę mniej. Żeby łatać luki, do zespołów dołączają kryminalni - mówił "Gazecie Wyborczej" anonimowo jeden z policjantów.
Jeżdżą tylko do zabójstw?
Rzecznik stołecznej policji nie chce ujawnić liczby funkcjonariuszy przebywających obecnie na tzw. L4. Wedle krążących powszechnie plotek interwencje policjantów ograniczają się wyłącznie do zabójstw, choć wydaje się to mało prawdopodobne.
- Sytuacja kadrowa stabilizuje się i zaczyna ulegać stopniowej poprawie. Zachowujemy ciągłość służby, dokładając wszelkich możliwych starań, aby zapewnić jak najwyższy poziom bezpieczeństwa. O tym, że bieżące działania policjantów nie ograniczają się "tylko do zabójstw", można się dowiedzieć między innymi z naszej strony internetowej lub informacji zamieszczanych na platformach społecznościowych Twitter oraz Facebook. Zachęcamy do śledzenia naszych profili - informuje asp. sztab. Mariusz Mrozek z wydziału komunikacji społecznej KSP.
Plotek nie komentujemy
- Sytuację mamy "dynamiczną" i zmienia się ona z minuty na minutę. Jeździmy do wszystkich zdarzeń. Trudno jest mi się odnosić do anonimowych informacji, że jeździmy tylko do zabójstw, a np. do kradzieży z włamaniem już nie - informuje podkom. Marta Sulowska. Rzeczniczka rejonowej komendy policji nie chce podać liczby czy nawet odsetka policjantów będących na zwolnieniach lekarskich w jej garnizonie, gdyż - jak zaznaczyła - liczba ta cały czas się zmienia.
Porozumienie NSZZ z ministrem lekarstwem na całe zło?
Ze stanowiska przekazanego PAP przez przewodniczącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafała Jankowskiego wynika, że zwolnienia lekarskie nie są elementem ogólnej akcji protestacyjnej i związek nie wzywał do takiej formy protestu. Jednak wszystko wskazuje na to, że sytuacja się poprawi. W czwartek (8 listopada br.) minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński i przedstawiciele strony społecznej podpisali porozumienie kończące akcję protestacyjną. W ramach wypracowanej umowy od 1 stycznia 2019 r. funkcjonariusze służb podległych MSWiA otrzymają podwyżkę w kwocie 655 zł brutto. Kolejna podwyżka w kwocie 500 zł brutto nastąpi od 1 stycznia 2020 r. MSWiA zobowiązało się do rezygnacji z wymogu ukończonych 55 lat przy przechodzeniu na emeryturę. Funkcjonariusze będą też mieli prawo do pełnopłatnych nadgodzin.
(DB)