Policja w ratuszu. Mieszkaniec zaatakował radną [FILM]
13 września 2016
Radni PO bezskutecznie próbowali zażegnać spór z PiS-em, a obrady zakończyły się w atmosferze skandalu.
Polityczna wojna o Białołękę przeniosła się do sądów. Wczorajszy wyrok może oznaczać kolejne zawirowania w radzie dzielnicy. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z radnych koalicji, PO zgłosiła propozycję załagodzenia sporu.
- Padła kompromisowa propozycja, by sesję poprowadził któryś z wiceprzewodniczących, ale nie było na to zgody PiS-u - mówi. - Zgodziliśmy się w końcu, by przewodniczył jej radny Klimiuk, który miał przyjąć ślubowanie nowej radnej Lucyny Wnuszyńskiej (IMB), do czego zobowiązuje go ustawa o samorządzie gminnym. PiS zerwał porozumienie już po kilku minutach, gdy Klimiuk przerwał sesję przed przyjęciem ślubowania.
Po ogłoszeniu przerwy radni PiS i RdB opuścili salę obrad, zaś koalicja PO-IMB-Gospodarność rozpoczęła kolejną sesję, prowadzoną przez Magdalenę Roguską (PO). Obrady były zakłócane przez obecną na widowni grupę kilkunastu mieszkańców, którzy przynieśli do ratusza megafon, syrenę i transparenty ("Program Cela + Majchrzak do paki, precz z oszustką!").
Radni próbowali obradować przy dźwięku wyjącej syreny, która zmuszała do wielokrotnego ogłaszania przerwy. Gdy radna Agnieszka Borowska (PO) podeszła do widowni z aparatem fotograficznym, jeden z mężczyzn zerwał się na równe nogi i uderzył ją w dłoń, wytrącając urządzenie. Chwilę później wstał ponownie, ale wtedy interweniowali już inni radni. Do ratusza została wezwana policja.
Podczas gdy radni koalicji kończyli obrady, radny Klimiuk próbował wyjaśnić policjantom, że odbywające się obok spotkanie nie jest sesją rady dzielnicy. Powoływał się przy tym na nieprawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, przyznający rację PiS-owi.
- Nie jesteśmy od rozstrzygania, kto jest przewodniczącym rady dzielnicy - odpowiedzieli policjanci, którzy zaprosili radną Borowską na komisariat przy Myśliborskiej. Postępowanie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej już się rozpoczęło.
W tym samym czasie w innym pokoju odbywało się spotkanie z wiceprezydentem Warszawy Michałem Olszewskim, którego tematem było zasadzenie tysięcy drzew jako rekompensaty po wycince, związanej z budową gazociągu wzdłuż Kanału Żerańskiego. Radni byli wówczas zajęci sesją.
(dg)
.