Tysiące drzew w zamian za gazociąg
13 września 2016
Podczas budowy gazociągu stracimy wiele drzew, ale dostaniemy kilkakrotnie więcej roślin lepszych gatunków.
- Pod koniec sierpnia wystąpiliśmy do wojewody Zdzisława Sipiery o umożliwienie nam wskazania miejsc do nasadzeń zastępczych, uzgodnionych z mieszkańcami Białołęki. - mówi wiceprezydent Michał Olszewski. - Zgodził się bardzo szybko. Nasze negocjacje z Gaz-Systemem wciąż trwają.
W poniedziaek 12 września wiceprezydent, pełnomocniczka wiceprezydent Warszawy d/s zieleni Renata Kuryłowicz i wicedyrektorka Lasów Miejskich Andżelika Gackowska spotkali się z... kilkunastoma zainteresowanymi mieszkańcami Białołęki. Jak powiedział Olszewski, Gaz-System zamierza zasadzić jako rekompensatę za budowę gazociągu ok. 20 tys. drzew. Zgodnie z koncepcją wiceprezydenta 5000 z nich trafiłoby do lasu między Wałuszewską i Insurekcji, zwiększając jego różnorodność i zapewniając regenerację. Większość stanowiłyby dęby i lipy, ale zasadzone zostałyby także dzikie róże i buki, których brakuje w tym miejscu. Kolejnych sto drzew, wysokich na 5-6 metrów, trafiłoby na ulice podlegające Zarządowi Dróg Miejskich (Światowida, Mehoffera, Modlińską i Płochocińską). Do tego należy doliczyć drzewa, które zostaną zasadzone nad Kanałem Żerańskim jako odtworzenie zieleni, zniszczonej podczas budowy gazociągu. Kolejne miejsca wskazało 400 wspólnot mieszkaniowych, które przekazały swoje sugestie zarządowi dzielnicy. Podczas spotkania wiceburmistrz Marcin Adamkiewicz przekazał wiceprezydentowi listę ponad 3300 miejsc, zgłoszonych przez wspólnoty mieszkaniowe.
- Nie damy rady zasadzić 5000 drzew w białołęckich parkach i na ulicach, a las w Białołęce Dworskiej to jedyne miejsce, które przyjmie tak duże nasadzenia - mówił wiceprezydent Olszewski, odpowiadając na pytania mieszkańców.
Ostateczną listę miejsc dla nowych drzew opracuje wojewoda, który dołączy ją do pozwolenia na budowę gazociągu, zaś porozumienie dotyczące zagospodarowania terenu nad Kanałem i nasadzeń zastępczych zostanie zawarte na piśmie przez warszawski samorząd, PGNiG Termikę i Gaz-System.
- Odtworzenie zieleni nad Kanałem Żerańskim i nasadzenia zastępcze w Białołęce Dworskiej i przy głównych ulicach to nie koniec - zapowiada wiceprezydent Olszewski. - Chętnie zasadzimy kolejne drzewa na Białołęce pod warunkiem, że mieszkańcy wskażą nam odpowiednie miejsca. Nie trzeba nas przekonywać do tego, że drzewa są potrzebne.
Na spotkaniu w białołęckim ratuszu padła propozycja powołania społecznej rady, która wskazywałaby urzędnikom lokalizacje dla kolejnych nasadzeń. Wiceprezydent zapowiedział też uruchomienie aplikacji na smartfony, dzięki której mieszkańcy będą mogli oznaczać miejsca, wymagające ich zdaniem zadrzewienia.
(dg)