REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Policja beznadziejna

  24 sierpnia 2006

Rozpędzony opel wyprzedza na trzeciego na wąskiej drodze. Podwójna ciągła i fakt, że jedzie pod górkę nie robią na nim żadnego wrażenia. Jeszcze dwa samochody przed nim. Z naprzeciwka wyłania się rozpędzone auto.

REKLAMA

Opel w ostatniej chwili unika czołówki z radiowozem, który musiał ostro hamować. I co? I nic!!! Na policjantach nie zrobiło to wrażenia. Pojechali w swoją stronę.

W telewizji wciąż widzimy rzecznika prasowego policji Mariusza Sokołowskiego i innych funkcjonariuszy, którzy chwalą sukcesy drogówki, a to w walce z nie-trzeźwymi kierowcami, a to z tymi, co jeżdżą za szybko. Podają liczby. Tylu to a tylu złapano na przekroczeniu prędkości. Tylko czy to są prawdziwe sukcesy policji, czy raczej bezradna propaganda sukcesu, zamazująca obraz prawdziwej niemocy mundurowych?

Złapać na przekroczeniu prędkości jest bardzo łatwo. Zwłaszcza, gdy na 500-kilometrowej trasie z Międzyzdrojów do Warszawy, jedyne cztery patrole (oprócz wspomnianego na początku) widziałem na dwupasmowej, szerokiej i bezpiecznej drodze z Płońska do stolicy (odcinek niespełna 50-kilometrowy).

Od lat jeżdżę po Polsce i Europie i od lat odczuwam ulgę, gdy wyjeżdżam za Odrę i lęk, gdy przekraczam rzekę w drodze powrotnej. Minęło 17 lat od pier-wszych wolnych wyborów. Polskie drogi nie zmieniły się prawie wcale, a biorąc pod uwagę liczbę samochodów, to pomimo remontów i poszerzania wielu odcinków, jest na nich coraz niebezpieczniej.

A policję najczęściej widuję tam, gdzie niebezpieczeństwo nie jest największe. Opisane na wstępie zdarzenie jest najlepszym dowodem na beznadziejność policji, która zamiast łapać prawdziwych piratów - tych, którzy wyprzedzają na podwójnej ciągłej lub na trzeciego, spychają innych na pobocza, gdy chcą ich wyprzedzić (bardzo niebezpieczne zwłaszcza nocą - czystą loterią jest w takiej sytuacji zga-dywanie, czy przejedzie się nieoświetlonego rowerzystę lub pieszego), wpychaja się w kolumnę samochodów lub robią wiele innych niebezpiecznych manewrów.

Reasumując! Prędkość powinny od dawna mierzyć fotoradary (zrobią to znacznie taniej!), a funkcjonariuszy należy ubrać po cywilnemu i wysłać na patrole. Niech łapią prawdziwych piratów, a nie tych, którzy rozpędzą się do 110 km/h na szerokiej i bezpiecznej dwupasmówce.

Bartek Wołek

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024