Podwórko parkingiem!
28 kwietnia 2006
Podwórko między komunalnymi blokami Łojewska 8 i 10 jest przestronne i sympatyczne, ale tylko wtedy, gdy nie stoją na nim samochody. Najczęściej - głównie po południu, nocą oraz w dni wolne - zastawione jest autami.
Były huśtawki
Dawniej podwórko było miejscem wypoczynku dla dorosłych i placem zabaw dla dzieci. Stały huśtawki, drabinki, dzieciaki miały co robić. Teraz ostała się piaskow-nica, przy której - nawiasem mówiąc - też parkują samochody. One zagarnęły niemal całą przestrzeń. Nieco miejsca jest tylko przy klatkach schodowych - wiadomo, do domu trzeba jakoś się dostać.- Ta sytuacja to gwizdanie na przepisy - podkreśla zdesperowany mieszkaniec bloku Łojewska 8. - Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś potrzebuje podjechać pod dom, chwilę postać, ale żeby parkować... To nie jest parking, na podwórku obowiązuje zakaz parkowania. Na dodatek ustawione samochody utrudniają dojazd służbom miejskim - straży pożarnej, karetkom pogotowia. I jeszcze ten okropny hałas. I przy parkowaniu, i gdy ruszają!
Interwencje straży miejskiej na niewiele się zdają. Parkujący dostają mandaty i... dalej stawiają auta na podwórku.
Dzielnica pomoże?
W Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami nr 2 - która administruje budyn-kami przy ul. Łojewskiej 8 i 10 - dowiedzieliśmy się, że sprawa podwórkowego parkingu jest tam znana.- Zgłaszałam to do straży miejskiej i policji - mówi Joanna Płatek, administratorka. - Parkujący dostają mandaty, ale efekt tego jest minimalny. Uważam, że mieszkańcy muszą spotkać się z władzami dzielnicy i może uda się wymyślić jakieś rozwiązanie. Wiadomo, że potrzebne są miejsca postojowe, ale my jako administracja nie mamy na ich przygotowanie pieniędzy.
Sprawą parkowania na podwórku zainteresowaliśmy burmistrza Targówka Romualda Gronkiewicza. Obiecał sprawę rozpoznać i zobaczyć, co da się zrobić. O podjętych decyzjach natychmiast poinformujemy naszych Czytelników na łamach "Echa".
Tekst i zdjęcia: Jolanta Krysińska