Pod kołami przy cmentarzu
5 czerwca 2009
Są w każdym mieście miejsca niebezpieczne, stwarzające zagrożenie dla mieszkańców, a wymykające się wszelkim oficjalnym statystykom i uwadze zarówno rządzących, jak i służb porządkowych.
W piątek 22 maja starsza kobieta odwiedzająca groby bliskich zginęła na przejściu dla pieszych przy cmentarzu. Śmierć na pasach zawsze budzi zgrozę, bo jest to miejsce, gdzie piesi powinni czuć się absolutnie bezpiecznie. Nie od dziś wia-domo, że ruch uliczny na tym odcinku ulicy św. Wincentego jest fatalnie zorgani-zowany - ulica zbyt wąska w stosunku do natężenia ruchu - codziennie do centrum jeżdżą tędy mieszkańcy Bródna, Targówka, Zacisza i Białołęki, a niezbyt szerokie chodniki są niemal w całości zajęte przez handlujących kwiatami i zniczami.
Nie naszym zadaniem jest rozsądzać, czyją winą są wypadki, do których tam dochodzi oraz te, których cudem udaje się uniknąć - pieszych, którzy wchodzą na jezdnię "na oślep", kierowców, którzy nie dostosowują prędkości do trudnych wa-runków drogowych, czy policji, której zwyczajnie nigdy tam nie ma.
Pieszych można ostrzegać, kierowców namierzać radarem, jednych i drugich karać mandatami za łamanie przepisów ruchu drogowego. Kto ma to jednak robić, skoro dla warszawskiej policji ta ulica nie jest żadnym problemem?
W przesłanym nam oświadczeniu Krzysztof Bujnowski, naczelnik wydziału ru-chu drogowego stołecznej policji, stwierdza, że "liczba zdarzeń drogowych jest ma-ła". Tym właśnie przeświadczeniem policjantów należy chyba tłumaczyć ich obec-ność na ul. Św. Wincentego przy Cmentarzu Bródnowskim jedynie 1 listopada. A może to miejsce jest za mało reprezentacyjne? Zbyt mało mandatów można tam nałożyć? Jak inaczej wyjaśnić bowiem fakt, że przy Cmentarzu Bródnowskim policji się nie uświadczy, za to regularnie stoi ona z radarami np. na ul. Marywilskiej pod Trasą Toruńską, gdzie jest zupełnie bezpiecznie?
O bardzo potrzebnej przebudowie ul. Wincentego mówi się od lat. Sami pisa-liśmy o tym niejednokrotnie. Od 2008 r. przekazujemy mniej lub bardziej optymis-tyczne informacje na ten temat. Modernizajca ulicy jest ciągle w fazie planów.
- Kompletna dokumentacja projektowa zostanie sporządzona w pierwszej po-łowie 2010 r. Przyjęta koncepcja przebudowy Wincentego na odcinku od Ronda Ża-ba do Centrum Handlowego Targówek zakłada budowę trzech kładek dla pieszych - przy skrzyżowaniu Smoleńska/Rogowska, w okolicach kościoła przy ul. Borzymow-skiej oraz przy centrum handlowym. Ponadto zbudowane ma zostać przejście pod-ziemne w rejonie osiedla Zielone Zacisze oraz na poziomie terenu na skrzyżowaniu z ul. Samarytanka - mówi Agata Choińska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogo-wych. Jest to zatem kwestia lat.
Powyższe plany zostaną zrealizowane, jak sam ZMID twierdzi, pod warunkiem, że w budżecie miasta znajdą się na to pieniądze. Do tego czasu pozostaje nam uni-kać tego rejonu Warszawy albo ufać policji, która ustami nadkomisarza Bujnow-skiego zapewnia nas, że ul. Św. Wincentego "objęta zostanie nadzorem policjantów ruchu drogowego, realizowanym w toku normalnej służby", a "policjanci wykorzys-tując m.in. przyrządy kontrolno-pomiarowe służące do oceny prędkości pojazdów, prowadzić będą kontrole zmierzające do zminimalizowania zagrożeń, płynących ze strony kierujących pojazdami przekraczającymi dozwolone prędkości jazdy".
Justyna Korzyb