Pociągi łączące lotniska nie staną na Białołęce
5 grudnia 2011
Mieszkańcy są oburzeni, że pociągi obsługujące linię do lotniska w Modlinie nie będą zatrzymywać się na stacjach Białołęki. Koleje Mazowieckie tłumaczą, że pasażerowie tego nie odczują.
- To niedopuszczalne, zamiast poprawiać komunikację, ogranicza się nam dostęp do pociągów na lotniska.
Właśnie podczas tego zebrania burmistrza i radnych z mieszkańcami ogłoszono oficjalnie akcję zbierania podpisów pod protestem, który trafi do Kolei Mazowieckich. Wsparcie dla działań Naszej Choszczówki, która zainicjowała sprzeciw, obiecał wiceburmistrz Piotr Smoczyński, który przyznał, że wiedział o tym, iż pociągi obsługujące linię do lotniska będą przyspieszone, nikt jednak nie wyjaśniał wcześniej, że sytuacja dotknie Białołękę.
Zarząd Transportu Miejskiego, choć w tym przypadku nie odpowiada za zmiany, ze zrozumieniem podszedł do problemu i jego przedstawiciele również zaoferowali pomoc.
Koleje Mazowieckie natomiast tłumaczą, że pasażerowie z Białołęki nie odczują zmian. - Będziemy obsługiwać dwie linie z Modlina. Jedna do lotniska Chopina, druga do Warszawy Gdańskiej. Pociągi na lotnisko będą przyspieszone. Zgodnie z założeniem mają za zadanie szybko przewieźć pasażerów z Modlina do warszawskiego portu lotniczego. Te faktycznie nie będą się zatrzymywać na Białołęce. Mieszkańcy nie odczują tego, bo będą mieli do dyspozycji taką samą liczbę pociągów, jak dotąd - tłumaczy Katarzyna Łukasik, rzeczniczka Kolei Mazowieckich. Podaje też przykład, że wszystko będzie zorganizowane w taki sposób, żeby pasażerowie z Białołęki mogli korzystać ze wszystkich linii. - Pociąg "lotniskowy" będzie np. o godz. 6.25 na stacji Warszawa Toruńska, a 5 minut wcześniej inny zatrzyma się w Choszczówce. Będzie więc wygodna możliwość przesiadki bez zbędnego oczekiwania. Liczba obecnie kursujących pociągów nie zmniejszy się - zapewnia Katarzyna Łukasik.
Anna Sadowska