Plaga porzuconych wózków. "Czereśniactwo z ludzi wychodzi"
14 września 2016
Porzucanie wózków sklepowych na ulicy to problem znany w całej Warszawie, ale nigdzie nie jest to taką plagą, jak na Górcach
Amerykańska Dolina Śmierci ma swoje wędrujące kamienie - Bemowo ma swoje wędrujące wózki! . wózki sklepowe. Najbliższe bloki stoją zaledwie 100 metrów od tylnego wejścia do hipermarketu Tesco Extra. Dla wielu mieszkańców to odległość na tyle mała, by pojechać z wózkiem pod klatkę, ale jednocześnie na tyle duża, by nie odstawić go na parking. W rezultacie wózki lądują w przypadkowych miejscach: na chodnikach, w wiatach śmietnikowych, przy schodach do klatek. W ubiegłym tygodniu jeden z nich pływał późnym wieczorem w stawie Jeziorzec, skąd został wyłowiony po naszym zgłoszeniu na numer telefonu 19 115, a od czytelników mieliśmy sygnały o wózkach zostawianych w garażu pod blokiem przy Lazurowej.
Część czytelników winą za plagę wózków obarcza mieszkańców bloków Towarzystwa Budownictwa Społecznego Warszawa Północ, które zbudowało przy Pełczyńskiego mieszkania na wynajem z dość niskimi czynszami. Z naszych obserwacji wynika, że równie często wózki lądują pod blokami budowanymi przez deweloperów.
- Czereśniactwo z ludzi wychodzi - piszą nasi czytelnicy. - Niektórzy nie potrafią uszanować miejsca, gdzie mieszkają: blisko Aleja Sportów Miejskich, szkoła, duży market, ratusz, biblioteka, przychodnia, las i wkrótce metrok. Pomieszkaliby na Dudziarskiej pomiędzy torami i spalarnią śmieci, to od razu by zaczęli szanować wspólną przestrzeń.
Zapytaliśmy Tesco Polska, jak duże straty powodują klienci zabierający wózki poza teren hipermarketu i jaki pomysł ma właściciel, by przestały zaśmiecać Górce. Odpowiedź z biura prasowego postanowiliśmy przytoczyć w całości:
- Dla wygody naszych klientów już w 2007 roku zrezygnowaliśmy z tzw. wrzutni monet w wózkach. Dzięki temu, w skali całego kraju nasi klienci mogą wygodnie korzystać z kilkudziesięciu tysięcy wózków zakupowych, bez potrzeby szukania drobnych monet lub specjalnych żetonów. Pracownicy każdego ze sklepów dbają o to, aby wózki pozostawione na terenie parkingów wracały w specjalnie wyznaczone miejsca przed sklepami. Ilość zaginionych jest marginalna, jednak w przypadku zauważenia jednego z wózków poza terenem sklepu prosimy o kontakt z obsługą, która zadba o to, aby wrócił na swoje miejsce.
Dzień później biuro prasowe przyznało, że w hipermarkecie przy Górczewskiej wózki jednak mają wrzutnie monet:
- Niezwłocznie po otrzymaniu informacji o porzuconym wózku na jednym z pobliskich osiedli nasi pracownicy każdorazowo udają się na miejsce i transportują go z powrotem do sklepu. Dodatkowo, mimo iż w większości naszych sklepów klienci mają do dyspozycji wózki bez wrzutni monet, już jakiś czas temu, chcąc zminimalizować wspomnianą sytuację w naszym hipermarkecie przy ul. Górczewskiej, takie wrzutnie zostały z powrotem umieszczone na wózkach.
Z wrzutniami monet czy bez, wózki zaśmiecają Górce w promieniu nawet kilometra od hipermarketu, a skala zjawiska narasta wraz z oddawaniem do użytku kolejnych bloków. Skutecznego rozwiązania jeszcze nie znaleziono.
(dg)
.