Plac fuszerka?
19 listopada 2010
W ostatnich tygodniach oddano do użytku plac Generalski na rogu Radiowej i Powstańców Śląskich. Dzielnica wydała na tę inwestycję aż 2,2 mln zł. Nowy plac miejski cieszy oko, dopóki nie pada deszcz.
O sytuacji poinformowaliśmy urząd dzielnicy Bemowo. Czy w projekcie nie było odwodnienia, a może wykonawca spartaczył prace? Urzędnicy się usprawiedliwiają.
- Nie jest prawdą, że ktokolwiek spartaczył robotę, bądź nie dopilnował wykonawcy. Teren, na którym stoi wo-da to nie sam plac, ale parking przylegający do placu. Za-planowano tam odwodnienie poprzez umożliwienie odpływu wody na sąsiedni trawnik - tłumaczy Krzysztof Zygrzak, rzecznik bemowskiego ratusza. Jednocześnie potwierdza, że ostatnie, intensywne i długotrwałe deszcze pokazały, że faktycznie zalegają tam kałuże. - Wykonawca został zobowiązany do niezwłocznego zajęcia się tym problemem i poprawienia systemu w ramach gwarancji. Czasami bywa tak, że pewne rozwiązania można zweryfikować dopiero w praktyce, jednakże w tym przypadku nie będzie wiązało się to z dodatkowymi kosztami - zapewnia rzecznik urzędu dzielnicy.
Plac ładny, okolica nie
Mieszkańcy są zirytowani, że podczas modernizacji placyku zapomniano o naprawie zapadniętych nawierzchni na okolicznych przejściach dla pieszych. - Po deszczu bez kaloszy nie da się przejść przez ul. Powstańców Śląskich od sklepu Stokrotka w kierunku przystanków komunikacji w stronę Żoliborza i Bielan. Przy przejściu przez tory tramwajowe, w miejscu zapadniętej kostki brukowej, tworzy się rozlewisko. Ogromna kałuża jest też w miejscu zniszczonego chodnika przy przejściu dla pie-szych po stronie nowego placyku - donoszą czytelnicy.O zalegającej wodzie na przejściach dla pieszych poinformowaliśmy Zarząd Dróg Miejskich. Wtedy na dobre zaczęła się urzędnicza przepychanka i standardo-we przerzucanie odpowiedzialności.
- Przy wskazanych przejściach dla pieszych znajdują się perony tramwajowe. Były one wykonywane na zlecenie Tramwajów Warszawskich, tam należy zgłaszać wszelkie usterki. Środek między jezdniami to również obszar podległy Tramwajom, bo w tym miejscu jest torowisko - mówi Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM.
Tramwajarze nie poczuwają się do odpowiedzialności, bo... woda nie zalega na torowisku.
- Nasi pracownicy pojechali na miejsce i sprawdzili teren. Woda nie zalega na torowisku, ale na chodniku przy przejściu dla pieszych. A to jest teren miejski, za który odpowiada ZDM - mówi Teresa Kotwica z wydziału prasowego Tramwajów Warszawskich.
- Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ul. Powstańców Śląskich, na której przed la-ty ułożono asfalt na płytach starego lotniska, nie jest wyposażona w kanalizację deszczową. Jej ewentualna budowa byłaby przedsięwzięciem niezwykle kosztow-nym - tłumaczy Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM.
Jak widać, na doraźną pomoc miejskich instytucji mieszkańcy nie mają co li-czyć. Z informacji przekazanych nam przez rzecznika urzędu dzielnicy wynika jed-nak, że sprawa z zaleganiem wody na przejściach dla pieszych w przyszłym roku ma zostać rozwiązana, kiedy w ramach budowy torowiska na odcinku od Górczew-skiej do Radiowej zostanie przebudowane również skrzyżowanie Powstańców Śląs-kich z Radiową.
Anna Przerwa