Pikniki, bębniarze i zumba w Alei Sportów? To kpina z mieszkańców!
27 listopada 2014
Sami domagacie się opinii Czytelników na temat działalności Alei Sportów Miejskich, dlatego pozwalam sobie przypomnieć, że pomimo wielkiego entuzjazmu jej twórców, istnienie Alei budzi też sporo kontrowersji i jest dużą uciążliwością dla sąsiadów.
Niestety, wielokrotne zwracanie uwagi na to zjawisko, krytyka na portalach społecznościowych (tak ulubionych przez społeczników) niewiele zmienia. Teraz co prawda życie na wybiegu sportowym z powodu aury na szczęście całkiem zamarło, ale obawiam się, że ze zdwojoną siłą będziemy mieli z tym zjawiskiem do czynienia, jak tylko będzie cieplej. Jednym z rozsądnych rozwiązań problemów wydaje się przeniesienie tych "hałasogennych" urządzeń na drugą stronę, tak aby sąsiadowały z garażami a nie z budynkiem mieszkalnym. Generalnie, usytuowanie wybiegu sportowego w tym miejscu urąga zdrowemu rozsądkowi. Jeśli jednak już tu jest, to program działania powinien być jednoznacznie sportowy. Urządzanie pikników z głośną muzyką, koncertów bębniarzy czy choćby zawodów w tańcach zumby z głośnikami rozkręconymi na full - jest kpiną z mieszkańców! Organizatorzy tych zabaw powinni zrozumieć, że uczestnicy rozrywek przychodzą tu na chwilę, na godzinę czy dwie. My musimy tu żyć.
Aleja Sportów Miejskich powstała jako sztandarowe przedsięwzięcie władz dzielnicy, jednak jak się wydaje z pominięciem, lub co najmniej lekceważeniem, głosów przeciwnych. Wciąż trudno jest znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, które w związku z jej usytuowaniem cisną się na usta.
Kiedy i w jakim trybie zostały przeprowadzone konsultacje społeczne, na które powołują się działacze społeczni?
Jakie inne, alternatywne miejsca lokalizacji były w tych konsultacjach proponowane?
Dlaczego wybrana została lokalizacja przy ul. Pełczyńskiego, choć z analizy przygotowanej na zlecenie władz dzielnicy przez firmę Kaps-Architekci wyraźnie wynika, że usytuowanie Alei tuż obok budynku mieszkalnego może rodzić konflikty z mieszkańcami, a także że lokalizacja przy ul. Pełczyńskiego nie pozwoli na realizację wszystkich zakładanych funkcji? Warto przypomnieć, że w koncepcji opracowanej w roku 2011 r. zakładano usytuowanie przy ulicy Konarskiego.
Czytelnik
Odpowiada rzecznik urzędu dzielnicy Bemowo, Mariusz Gruza:
- Początkowo lokalizacją Skweru Sportów Miejskich miał być teren przy Konarskiego, jednak niemal w ostatniej chwili przed budową okazało się, że do tych gruntów są roszczenia, dlatego zapadła decyzja o szukaniu innego miejsca. Jednym z nich był właśnie teren przy Połczyńskiego i to mieszkańcy w głosowaniu większością głosów wskazali, że tam właśnie ma zostać umieszczona Aleja Sportów. Zaangażowały się w głosowanie także lokalne wspólnoty.
Jeśli chodzi o hałas - wymagamy od organizatorów imprez, by przestrzegali godzin trwania wydarzeń i nie dopuszczali do nadmiernej głośności. Rozmawiamy także z mieszkańcami okolicznych domów. Poza działaniami doraźnymi nie mamy możliwości innego zapobiegania hałasowi.