Pijani rodzice na stacji PKP
21 września 2012
Po raz kolejny przekonujemy się, że "dorosłość" nie idzie w parze z odpowiedzialnością. I że przed zostaniem rodzicem powinno się przejść szereg testów na zdolności rodzicielskie.
Alarm był ze wszech miar uzasadniony: 36-letnia mamusia miała we krwi prawie trzy promile, a 50-letni tatuś - blisko dwa.
O ile samo szwendanie się w stanie mocno po spożyciu karalne nie jest, to radosne małżeństwo będzie odpowiadać za narażenie chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi pięć lat więzienia. Znając sądy to tyle nie dostaną, bo ktoś opiekować się dzieckiem musi. Byle lepiej, niż pijani rodzice.
TW Fulik
na podstawie informacji policji