REKLAMA

Bemowo

komunikacja »

 

Piastów Śląskich - trzy pieczenie na jednym ogniu

  22 kwietnia 2015

alt='Piastów Śląskich - trzy pieczenie na jednym ogniu'

Druga edycja budżetu partycypacyjnego i druga próba rozwiązania problemu rozlewisk na Piastów Śląskich. Tym razem mieszkańcy liczą na pomoc... rowerzystów.

REKLAMA

O jeziorach tworzących się po każdej ulewie na skrzyżowaniach Piastów Śląskich z Popiołka i Żołnierzy Wyklętych, pisałem dokładnie rok temu. Sprawa jest prosta: fragment ulicy nie jest podłączony do miejskiej kanalizacji a studnie chłonne i rowy odparowujące okazują się być zupełnie niewydolne. W efekcie ogromne kałuże, utrudniające poruszanie się, pojawiają się na chodniku, drodze rowerowej i jezdni. W ubiegłym roku jeden z mieszkańców złożył projekt modernizacji odwodnienia ulicy, niestety nie został on poddany pod głosowanie. W tym roku sprawą zajęła się Joanna Witaszek, autorka kilku projektów poświęconych bezpieczeństwu ruchu drogowego.

"Pasy rowerowe na Piastów Śląskich, odzyskany chodnik i ujarzmiona powódź na skrzyżowaniu" - trzeba przyznać, że tytuł jest znakomity. Projekt składa się właściwie z dwóch części. Część pierwsza zakłada przeniesienie ruchu rowerów z wybudowanej na Piastów Śląskich fatalnej drogi z kostki bauma. "Pasy rowerowe na Piastów Śląskich, odzyskany chodnik i ujarzmiona powódź na skrzyżowaniu" - trzeba przyznać, że tytuł projektu jest znakomity. Rowerzyści straciliby nierówną drogę, dostając w zamian półkilometrowe jednokierunkowe pasy, wytyczone po obu stronach jezdni na odcinku od Powstańców Śląskich do Żołnierzy Wyklętych, na obu końcach łączące się z istniejącymi wydzielonymi drogami rowerowymi. Zyskaliby na tym także piesi, ponieważ stara droga zostałaby oznaczona - zgodnie z tym, na co wskazuje jej nawierzchnia - jako chodnik.

Projektodawczyni proponuje, by przy okazji poprawić także bezpieczeństwo pieszych przechodzących przez jezdnię. Jak? Tanio i skutecznie, czyli budując azyle i wyznaczając dodatkowe przejścia na skrzyżowaniach z Popiołka i Żołnierzy Wyklętych. W efekcie ruch na Piastów Śląskich zostałby uspokojony.

Lepsze warunki ruchu pieszych, lepsza infrastruktura dla rowerzystów i ujarzmiona powódź - to aż trzy pieczenie na jednym ogniu. Czy uda się je upiec?

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Ola 123

22.04.2015 22:03

Pomysł świetny, bo logiczny. Tam właśnie tego jest potrzeba. Trzymam kciuki.
1. Z ulicy spokojnie można wydzielić pasy dla rowerów, bo w tym miejscu ulica po prosu jest za szeroka (nigdy nie mogę się nadziwić - po co ona ma po dwa pasy w każą stronę - co nomem omen powoduje wyścigi pseudorajdowców w dzień i w nocy. Za to taka ul. Osmańczyka ma tylko po jednym pasie).
2. Obecna ścieżka rowerowa jest używana jako chodnik, bo ten właściwy jest tak wąski, że przejście nim z wózkiem bywa niemożliwe; jest też nagminnie zalewany (nawet nie ma gdzie uciec przed zalaniem). Jako przejście do szkoły dzieci... trochę niebezpeczny, gdy pomyślimy o wspomnianych rajdowcach itp.
3. Czekam kiedy nawierzchnia na skrzyżowaniu ul. Piastów i ul. Popiołka w końcu się zapadnie. Taki będzie finał tej prowizorki, jeśli nic się nie zrobi. Mam nadzieje, że bez strat w mieniu i ludziach.
4. Kiedy pada deszcz przyjeżdża straż pożarna i przepompowuje wodę do najbliższej studzienki, która jest akurat zakończeniem niezbyt trafnie skonstruowanej kanalizacji okolicznych budynków...

# ozig

22.04.2015 23:14

Świetne uwagi i dobre rozwiązania!
Potrzeby wymagające natychmiastowych działań.
Oby więcej takich kompleksowych projektów w naszej dzielnicy:)
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe