Pas do parkowania na Broniewskiego? Pomysł utknął w urzędach
17 lutego 2022
W ubiegłym roku bielańscy radni pokłócili się o propozycję wyznaczenia miejsc parkingowych na jezdni Broniewskiego na odcinku od Trasy Armii Krajowej (S8) a al. Reymonta. Sprawdziliśmy, co robią w tej sprawie drogowcy.
Brak miejsc parkingowych jest jednym z problemów, z którymi mieszkańcy Piasków czy Słodowca najczęściej zwracają się do radnych dzielnicy. Jak zauważył w ubiegłym roku Piotr Walas, na odcinku od Trasy Armii Krajowej (S8) do al. Reymonta jezdnia Broniewskiego jest na tyle szeroka, że z powodzeniem możliwe byłoby wyznaczenie na niej miejsc do parkowania równoległego.
Drogowcy poparli pomysł
- Wygospodarowanie miejsc postojowych z części istniejącej jezdni nie będzie generować dużych kosztów, gdyż jedyne koszty związane z tym przedsięwzięciem będą polegały na opracowaniu stosownej dokumentacji oraz wprowadzeniu odpowiednich oznaczeń w terenie - napisał radny Walas. - Przeprowadzenie prac przyniesie korzyść mieszkańcom, którzy mają problem z zaparkowaniem swoich aut w okolicy.
Propozycję poparli Tamás Dombi, dyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym Urzędu m.st. Warszawy oraz Wojciech Partyka, wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich. Jak przekazał nam rzecznik drogowców Jakub Dybalski, prace nad projektem jeszcze się nie rozpoczęły.
Spór samorządowców
- Pomysł jest oczywiście wykonalny, na takiej samej zasadzie, jak zrobiliśmy to na części żoliborskiej Broniewskiego: czyli wydzielenie pasa postojowego bez zmiany liczby pasów ruchu - mówi rzecznik. - Wydaje się że można to zrobić bez realnej czy subiektywnej szkody dla jakiegokolwiek uczestnika ruchu drogowego w tym miejscu. Natomiast warto pamiętać, że w tej sprawie jest nie tylko pomysł radnego Walasa. Część bielańskich radnych jest mu przeciwna.
Przeciwko wykrojeniu z jezdni miejsc parkingowych protestowali m.in. warszawski radny Kacper Pietrusiński, wiceburmistrz Sylwia Lacek i radny dzielnicy Wojciech Borkowski. Uważają oni, że włączający się do ruchu kierowcy sparaliżują ruch na Broniewskiego. Warto też dodać, że szeroki pas ruchu mieści dwa samochody i w godzinach szczytu nieformalnie zmienia się w dwa. Po wyznaczeniu miejsc parkingowych kierowcy już nie mieliby możliwości jazdy w ten sposób.
(dg)