Parkowanie w mieście będzie dużo droższe?
27 marca 2017
3 zł/h za godzinę parkowania, ale 4,40 zł za bilet na tramwaj - przy takich cenach nie ma co liczyć na łatwe znalezienie wolnego miejsca w strefie płatnego parkowania.
Dla kierowców przyzwyczajonych do bezpłatnego parkowania samochodów w centrum Warszawy wprowadzenie w 2008 roku opłat było poważnym szokiem. Minęły lata i większość zdążyła się już przyzwyczaić do nowej rzeczywistości, ale każda próba podjęcia tematu podwyżek wciąż budzi pomruk niezadowolenia jednej trzeciej warszawiaków, korzystających na co dzień z auta. Przy dzisiejszych korkach, zanieczyszczeniach powietrza i poziomie dewastacji przestrzeni publicznej przez samochody coraz trudniej udawać, że problemu nie ma.
Dlaczego opłaty są konieczne?
- Bez strefy płatnego parkowania liczba aut chcących zaparkować w centrum byłaby wielokrotnie za duża, by wystarczyło dla nich miejsc postojowych, a nawet miejsca do poruszania się po ulicach - mówi Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - Strefa ma zniechęcać do postoju (zwłaszcza długotrwałego) tych, którzy nie muszą dojeżdżać do centrum samochodem. Dzięki temu pozostali kierowcy mają łatwiej.
Opłaty zamrożone od lat
Maksymalne stawki za parkowanie i wysokość kar są narzucone przez ustawę - samorząd nie ma na nie żadnego wpływu. W ten sposób doszło do sytuacji, w której godzina parkowania kosztuje 3 zł, zaś bilet komunikacji miejskiej - 4,40 zł. Jednocześnie kara za pozostawienie auta bez opłaty wynosi nadal 50 zł i nie może być podniesiona.
- To powoduje, że strefa nie pełni swojej roli tak skutecznie, jak powinna - komentuje Pieńkos. - Niskie opłaty nie odstraszają od parkowania i chętnych jest nadal więcej, niż wolnych miejsc.
9 zł za godzinę?
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Ministerstwo Rozwoju pracuje nad nową ustawą, która dałaby samorządom największych miast możliwość wprowadzenia w centrach opłat wynoszących nie 3 zł, ale 9 zł za godzinę. Na razie nie są jednak znane szczegóły projektu. Nie wiadomo także, czy objęte płatnym parkowaniem osiedla Woli, a więc Mirów i Muranów, zostałyby uznane za "centrum miasta" i kwalifikowały się do wyższej opłaty.
Jest nowa propozycja
Obecnie opłaty obowiązują od poniedziałku do piątku w godz. 8:00-18:00. Zdaniem wolskiego radnego Dariusza Puściana należy rozszerzyć obowiązek na godziny 6:00-22:00 oraz soboty. Radny ma także pomysł na rozwiązanie problemu parkowania na podwórkach, znajdujących się formalnie w strefie.
- Zasadne wydaje się stworzenie przestrzeni postojowych wewnątrz podwórek oraz wprowadzenie dla mieszkańców specjalnych identyfikatorów, uprawniających do korzystania z tych miejsc postojowych - mówi Puścian. - Dzięki temu rozwiązaniu będziemy mogli wyeliminować możliwość parkowania samochodów przez osoby niebędące mieszkańcami. Potrzebne jest stworzenie nowej, spójnej koncepcji parkowania w Warszawie. Powinna ona uwzględniać specyfikę poszczególnych dzielnic i rejonów miasta. Priorytetem powinno być zapewnienie miejsc postojowych mieszkańcom Warszawy.
(dg)