260 podpisów za inwestycją obok kościoła. "Ma być miejscem opieki nad chorymi"
13 stycznia 2023
Już 260 osób podpisało petycję do burmistrza warszawskiej Woli i mazowieckiego konserwatora zabytków, domagając się przywrócenia prac nad budową domu katechetycznego na Nowolipkach, tuż obok zabytkowego kościoła św. Augustyna. Proboszcz Walenty Królak zrezygnował z inwestycji pod naciskiem lokalnych aktywistów i po rozmowie z konserwatorem.
Przypomnijmy: nowy dom katechetyczny parafii św. Augustyna miałby stanąć tuż obok kościoła na Nowolipkach. Jest on jedynym zabytkiem, który przetrwał zniszczenie warszawskiego getta.
Kontrowersyjnej plebanii nie będzie. Ksiądz posłuchał konserwatora
Proboszcz parafii na warszawskim Muranowie wstrzymał inwestycję, która oburzyła okolicznych mieszkańców i miłośników zabytków. Obok XIX-wiecznego kościoła św. Augustyna na Nowolipkach miał powstać dom parafialny łudząco podobny do deweloperskich bloków mieszkalnych.
Muranów Południowy w rejestrze zabytków? Burmistrz apeluje
Samorząd warszawskiej Woli zwrócił się do wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła o wpisanie osiedla Muranów Południowy do rejestru zabytków. Zdaniem urzędu dzielnicy obecny wpis do ewidencji zabytków nie zapewnia wystarczającej ochrony.
To bezcenny przykład historyzującej architektury na ziemiach polskich z epoki Imperium Rosyjskiego. Mazowiecki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki wydał wstępnie pozytywną decyzję, ale zmienił zdanie, gdy muranowscy aktywiści nagłośnili sprawę. Następnie przekonał proboszcza do rezygnacji z inwestycji.
"Popieramy budowę"
Dyskusję wokół inwestycji zdominowali aktywiści skupieni wokół facebookowej strony "SOS dla podwórek na Muranowie", twierdzący, że proboszcz Walenty Królak zbuduje blok mieszkalny "dla niepoznaki" nazywany domem katechetycznym. A co mają do powiedzenia zwolennicy budowy?
- Planowane katechumenium ma służyć jako zaplecze duszpasterskie dla licznych wspólnot, grup i inicjatyw religijno-kulturalnych prowadzonych przy jednej z aktywniejszych stołecznych parafii, ale także ma być miejscem opieki i rehabilitacji dla osób starszych i samotnych w naszej dzielnicy, jak również centrum sąsiedzkiej integracji dla wszystkich mieszkańców Muranowa - czytamy w petycji podpisanej przez 260 osób.
Autor petycji dodaje, że parafia od lat szukała inwestora, który zbudowałby dom parafialny w zamian za część udziałów w nieruchomości. Przypomina też, że na tym terenie do II wojny światowej stał właśnie dom parafialny. Budynek został zburzony przez Niemców, a następnie działkę odebrali parafii komuniści. Jego zdaniem przywrócenie nieruchomości Kościołowi katolickiemu i zezwolenie na budowę obiektu byłoby elementarną sprawiedliwością.
Aktywiści a wolność słowa
Fanpage "SOS dla podwórek na Muranowie" odpowiada, że petycja zwolenników domu parafialnego nie powinna być brana pod uwagę. Powód? Aktywistom nie podobają się prawicowe poglądy autorów strony CitizenGo, na której opublikowana jest petycja, a sama strona nie jest związana z osiedlem. Zapewniają przy tym, że są za wolnością słowa w internecie i apelują, by nie mieszać do dyskusji polityki. Muranowscy aktywiści ponawiają przy tym opinię, że "dom katechetyczny" w rzeczywistości będzie... apartamentowcem.
(jok)
.