Senior "zainwestował" pieniądze. Z transakcji życia wyszły nici
24 października 2023
Senior z Targówka skuszony internetową reklamą kupił akcje jednej z firm. Nie dość, że nie pomnożył zainwestowanych pieniędzy, to je w konsekwencji stracił, a jego sprawą zajęła się policja.
Senior z Targówka przeglądając internet natrafił na informację dotyczącą wsparcia finansowego seniorów. Sposób na wzbogacenie się miał być prosty i szybki. Senior miał zakupić akcje o wartości 1 tys. zł, by zyskać 10 tysięcy.
Mieszkaniec Targówka udał się na pocztę
- Po kilku dniach mężczyzna odebrał telefon od rzekomego konsultanta tej firmy. Doradca tłumaczył, że senior, aby osiągnąć zyski musi wpłacić gotówkę na wskazane konto - wyjaśnia komisarz Paulina Onyszko. Odpowiednio poinstruowany starszy pan udał się na pocztę i zrealizował przelew. Potem skontaktował się z doradcą firmy i uzyskał indywidualny numer i hasło. Wszystko do tego czasu zatem wyglądało dość wiarygodnie.
Doradcy dzwonili i obiecywali szybki zysk
- Po kilkunastu dniach senior odebrał telefon od doradcy, który polecił mu wpłacić 10 tys. zł. Transakcja miała zapewnić mu pewny zysk - dodaje komisarz Onyszko. Przez kilka kolejnych dni senior odbierał telefony od osób podających się za konsultantów tej firmy, którzy domagali się, by przelał żądaną sumę pieniędzy. Mężczyzna zaniepokojony takim obrotem spraw udał się do filii firmy i tam dowiedział się, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyźnie, mimo wielu prób, nie udało się skontaktować z internetowym "doradcą". Zgłosił sprawę policji. Najpewniej nie odzyska "zainwestowanych" pieniędzy.
JR