Osuwisko grozi wypadkiem
25 czerwca 2010
- Przy Lesie Lindego za przystankiem UKSW po ostatnich ulewach osunęła się ziemia i zawalił się parkan z drewnianych pali. Miejsce grozi wypadkiem - alarmuje nasz czytelnik.
- Teraz są tam straszne doły, do których przez przypadek może wpaść na przykład dziecko idące z matką do szpitala - mówi czytelnik. Miejsce jest uczęsz-czane - wiele osób czeka tu na autobus lub idzie tą drogą do przyszpitalnej przy-chodni.
Po zgłoszeniu faktu osuniętej ziemi i zawalonego ogrodzenia po stronie Lasu Lindego postanowiliśmy interweniować u zarządcy tego terenu. Ponieważ niedawno Zarząd Dróg Miejskich zmodernizował całe skrzyżowanie ul. Marymockiej z Lindego i Dewajtis, byliśmy przekonani, że odpowiedzialny jest również za to ogrodzenie. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy rzecznik ZDM odesłał nas w tej sprawie do Szpitala Bielańskiego, skąd z kolei skierowano nas do Lasów Miejskich. Urzędnicy Lasów ustalili na prawie 100%, że ogrodzenie powinien jednak naprawić ZDM.
Ponownie zwróciliśmy się więc do drogowców. Tym razem rzecznik nie odpo-wiedział nam konkretnie, czy i kiedy ZDM zajmie się osuwiskiem.
Czy jeśli do rowu wpadnie dziecko lub starsza osoba złamie tam nogę, to urzędnicy miejscy też będą stosować wygodną dla nich spychologię? Bałagan w miejskich służbach jest przerażający, skoro sami urzędnicy nie wiedzą, czym tak naprawdę się zajmują.
Anna Przerwa