Ostródzka i Kobiałka: progi we wrześniu. Na Głębockiej po przebudowie
29 sierpnia 2014
Trzy wypadki, jedna osoba zabita, dwie ranne i dziewięć kolizji drogowych - to niechlubne statystyki ulicy Ostródzkiej tylko z tego roku. Jest w końcu szansa, że będzie bezpieczniej - pojawią się tam progi spowalniające.
Ostródzka jest jedną z najdłuższych i najważniejszych dróg wschodniej Białołęki. Umożliwia dojazd tysięcy mieszkańców do Trasy Toruńskiej. Ruch na niej jest z roku na rok coraz większy, a co za tym idzie - jest też coraz bardziej niebezpiecznie.
- Lada moment zostanie otwarta Współczesna. Już teraz jest bardzo niebezpiecznie. Nawet przejście po pasach wymaga sprytu i refleksu, a o ile my sobie jeszcze jakoś radzimy, to już ludzie starsi i dzieci mają małe szanse na bezpieczne przejście. W czerwcu na Ostródzkiej zginął młody człowiek. Jak długo jeszcze trzeba czekać na kolejną tragedię? - pyta Monika Sojda, mieszkanka osiedla Viking, która razem z innymi mieszkańcami postanowiła działać. Razem zwrócili się o pomoc m.in. do radnego Waldemara Roszaka.
- Władze dzielnicy już od dłuższego czasu planują uporządkowanie ruchu na Ostródzkiej. Niestety największym problemem jest wąski pas terenu przeznaczony na drogę. Ledwo mieszczą się chodniki, nie wspominając nawet o ścieżkach rowerowych czy pasach zieleni wzdłuż jezdni - mówi z żalem radny Roszak. Progi są więc najłatwiejsze do szybkiego zrealizowania.
Ostródzka jak Obrońców Tobruku
Jeszcze jakiś czas temu Zarząd Transportu Miejskiego nie zgadzał się na instalację progów zwalniających na tych warszawskich ulicach, po których poruszają się autobusy. Na szczęście ten mit padł kilka lat temu na bemowskiej ulicy Obrońców Tobruku, gdzie zainstalowano tzw. progi wyspowe, dostosowane do rozstawu kół autobusów. Pierwsze takie ograniczniki prędkości w naszej dzielnicy udało się zamontować już na ul. Głębockiej, na przejściu dla pieszych znajdującym się przy nowej Szkole Podstawowej nr 356.
- Trzeba było więc wykorzystać ten precedens i zabrać się za porządkowanie ruchu na kolejnych ulicach - stwierdza Roszak i dodaje, że było wiele spotkań, na których analizowano miejsca najbardziej niebezpieczne. - Przekonałem wszystkich opornych i zarząd zaczął szukać pieniędzy na wykonanie progów. Dzisiaj mam świetną wiadomość. Kolejne progi zwalniające pojawią się na ulicach Ostródzkiej i Kobiałka!
W pierwszej kolejności "poduszki" zostaną zainstalowane w pięciu lokalizacjach: okolice skrzyżowania z ul. Współczesną, skrzyżowania z ul. Juranda ze Spychowa, okolice filii Szkoły Podstawowej nr 112, okolice Gimnazjum nr 164 i kościoła, przy skrzyżowania z ul. Hemara oraz w okolicy Zespołu Szkół przy ul. Kobiałka. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to montaż progów zostanie wykonany jeszcze we wrześniu.
Co z następnymi ulicami?
- Moim zdaniem czas na Skarbka z Gór. Zacząłem już o to zabiegać - mówi Roszak. - Ulica przecina osiedla Derby, czyli teren o najbardziej intensywnej zabudowie wielorodzinnej na wschodniej Białołęce. Wiele razy byłem tam świadkiem niebezpiecznych rajdów piratów drogowych. Zapewnienie bezpiecznego poruszania się pieszych i rowerzystów jest więc podstawową sprawą poza wszelką dyskusją. Uważam też, że tak szybko, jak to tylko będzie możliwe, należy zainstalować kolejne progi zwalniające - w rejonie skrzyżowania ulic Ostródzkiej i Zdziarskiej.
A Głębocka?
Uporządkowanie i uspokojenie ruchu na Głębockiej, drugiej najważniejszej ulicy wschodniej Białołęki, zostanie wykonane w latach 2015-2016, po kompleksowej przebudowie ulicy. W poszerzonym pasie drogowym zmieszczą się obustronne chodniki i ścieżka rowerowa. Światła sterujące ruchem staną przynajmniej w jednym miejscu - na skrzyżowaniu z ul. Lewandów. Bezpieczne przejścia dla pieszych z azylami i progami zwalniającymi będą standardowym rozwiązaniem na Głębockiej.
AS