Odsunięcie bazaru

Takie deklaracje składał zresztą burmistrz Jerzy Smoczyński w niedawnym wywiadzie udzielonym "Echu". Na przeszkodzie stanęły protesty dwóch rad osiedla. Przygotowany przetarg, mający wyłonić inwestora, został odwołany.

- Nadal pragniemy pomóc bezrobotnym i gdyby przetarg doszedł do skutku będą oni mogli w nim wystąpić na preferencyjnych warunkach. Opracuje je komisja przetargowa. Najważniejsze jednak, by bezrobotni stworzyli konsorcjum. Do przetargu nie może przecież stanąć osoba fizyczna, nawet jeżeli jest to przedstawiciel dużej grupy wspólnie działających osób - wyjaśnia sekretarz Białołęki Janusz Janik.

Z głosów zamieszczonych na naszym forum internetowym wynika, że wiele osób obawia się bazaru jako miejsca mało estetycznego, wypełnionego osławionymi "szczękami". Takiej obawy, jak nas zapewniono, nie ma, gdyż gmina wykonała koncepcję architektoniczno-urbanistyczną bazaru. Miałaby ona zostać zrealizowana przez oferenta, który wygra przetarg. Istniałaby także możliwość, by przyszły inwestor zaproponował własny projekt jako alternatywę. Musiałby on jednak zostać zaaprobowany przez komisję przetargową. Na razie za wcześnie, by mówić o szczegółach. Wiele z nich nie jest jeszcze zresztą znanych. Do tematu powrócimy, gdyby miało dojść do przetargu.

ren