Obwodnica w budowie. Zamkną Patriotów na półtora roku?
7 listopada 2017
Dziesięć lokalnych ulic zostało już zamkniętych, ale to dopiero początek utrudnień.
O tym, że budowa wawerskiego odcinka trasy S2 będzie się wiązać z utrudnieniami w ruchu, było wiadomo od dawna. Słaby przepływ informacji między firmą Warbud, Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz urzędem dzielnicy sprawił jednak, że pierwsze zamknięcia ulic były dla mieszkańców sporym zaskoczeniem.
- Uwaga! 27 października zostanie wdrożona tymczasowa organizacja ruchu po wschodniej stronie torów w Miedzeszynie - poinformował niecałą dobę przed faktem wawerski ratusz.
Tną na potęgę. Czyszczenie terenu pod obwodnicę
Z perspektywy centrum Warszawy trasa S2 to obwodnica. Ale nie z perspektywy wawerskich lasów.
W związku z budową trasy S2 zamkniętych zostało dziesięć lokalnych ulic: Sztygarów, Bronisławska, Heleny Wolff, Wolna, Mszańska, Chryzantemy, Drozdowa, Żwanowiecka, Arniki i Sarny. Póki co utrudnienia dotyczą tylko ich mieszkańców. W planach jest jednak częściowe zamknięcie ulicy... Patriotów.
"Dramat komunikacyjny"
Aktualny plan Warbudu zakłada, że największe utrudnienia będą podzielone na dwa etapy. W pierwszym zamknięta zostanie wschodnia Patriotów (na półtora roku) i Mozaikowa (na rok), w drugim - zachodnia Patriotów (również na półtora roku).
- Urzędy uzgadniają zamknięcia ruchu, które spowodują dramat komunikacyjny mieszkańców wschodniej części Falenicy i Aleksandrowa - komentuje radny Wojciech Godlewski. - Planowane jest zamknięcie na półtora roku wschodniej nitki Patriotów w miejscu przecięcia z planowaną trasą S2. Podobnie zamknięta miałaby być Mozaikowa i wszystkie inne ulice przecinające trasę S2.
Jeśli tak się stanie, jedyna droga łącząca wschodnią Falenicę i Aleksandrów z resztą miasta będzie wiodła przez Walcowniczą. Kierowcom znającym tę okolicę nie trzeba przedstawiać słynnego "leniwego szlabanu". Zdaniem radnego Godlewskiego nie ma szans, by przejazd kolejowy w Falenicy był w stanie przejąć ruch ze wschodniej nitki Patriotów.
Nie da się?
- Oznacza to totalne odcięcie tej części miasta - pisze radny Godlewski. - Można budowę S2 realizować w taki sposób, aby pozostawić Patriotów przejezdną, np. wykonując wykop sekcjami i realizując lokalne przełożenia jezdni, tak jak to robi się w przypadku innych inwestycji. Wie o tym każdy, kto podróżuje drogami, które są przebudowywane. Oczywiście wytyczenie drogi tymczasowej wymaga lepszej koordynacji i nieznacznie większych kosztów, ale jest możliwe i praktykowane w przypadku ważnych dróg.
Radny przygotował już petycję (LINK DO PETYCJI), w której domaga się pozostawienia przejezdności Patriotów. Natomiast burmistrz Łukasz Jeziorski postanowił interweniować u... premier Beaty Szydło.
Skarżą się na GDDKiA
- Stanowczo apelujemy o zmianę dotychczasowej koncepcji organizacji ruchu - napisał w liście do szefowej rządu zarząd Wawra. - Nasze dotychczasowe apele nie zyskały przychylności ani firmy Warbud, ani GDDKiA.
Wawerscy samorządowcy przypominają, że plac budowy trasy S2 przetnie wszystkie ciągi komunikacyjne, z których korzystają mieszkańcy Falenica i Aleksandrowa, ale też Józefowa, Otwocka, Karczewa czy okolicznych gmin.
- Kategorycznie domagamy się, aby przejezdność obu jezdni Patriotów, Izbickiej, Mozaikowej i Wału Miedzeszyńskiego została utrzymana przez cały okres realizacji robót - pisze burmistrz Jeziorski i jego zastępcy.
(dg)
.