Numer niezupełnie alarmowy
23 kwietnia 2005
Polska może stanąć przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu z powodu zamrożenia ustawy o ratownictwie medycznym. O takiej ewentualności poinformował kilka dni temu Martin Selmayr, rzecznik Komisji Europejskiej. Polskie władze listownie powiadomiono już o możliwości wszczęcia karnej procedury.
Taka usługa powinna być dostępna u operatorów telefonii stacjonarnej i komórkowej. U nas, owszem, można także dzwonić pod numer 112, ale tylko z telefonów komórkowych. Na dodatek numerem tym dysponuje policja, która co prawda przekazuje wezwania, ale o wiele bardziej sensowne byłoby, gdyby należał on do Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Nawet sami policjanci przyznają, że fakt, iż europejskim numerem ratunkowym dysponuje tylko policja, nie jest dobrym rozwiązaniem. Przede wszystkim z tego względu, że w przypadkach konieczności natychmiastowego ratowania życia, najbardziej liczy się czas. Tymczasem teraz jest tak, że osoba z policji, która odbiera wiadomość o umierającym człowieku lub na przykład o pożarze, zamiast od razu wysłać pomoc na miejsce zdarzenia, przełącza telefon do kolejnego dyspozytora i dopiero ten może zareagować.
Lepsza kara niż numer
Wygląda na to, że polskie władze uznały, że łatwiej jest zapłacić karę niż przeznaczyć pieniądze niezbędne do tego, by szybciej i sprawniej ratować ludzi. Taką opinię wyraża wielu lekarzy pogotowia.Polskie władze mało się nawet przejęły faktem, że Komisja Europejska już od grudnia ubiegłego roku sprawdza, dlaczego z telefonów stacjonarnych w Polsce nie można dzwonić pod numer 112.
Do uruchomienia tego numeru zobowiązuje wszystkie kraje Unii Europejskiej dyrektywa o usługach powszechnego dostępu. Kraje "piętnastki" do zaleceń zastosowały się już w lipcu 2003 roku, natomiast nowe, w tym Polska, powinny wprowadzić w życie zapisy dyrektywy od 1 maja 2004 roku, z chwilą wejścia do Unii.
Fachowcy twierdzą, że z punktu widzenia technicznego, z powszechnym uruchomieniem numeru 112 nie powinno być kłopotów. Problem stanowi brak pieniędzy na ten cel.
km