Certyfikat, by sprzedać
23 kwietnia 2005
Niespodziankę przygotowuje dla wszystkich właścicieli domów i mieszkań Ministerstwo Infrastruktury. W ramach dostosowania polskiego prawa do unijnych przepisów planuje wprowadzić tzw. świadectwa energetyczne, informujące m.in. o tym, czy budynek jest ocieplony i w jaki sposób, czy okna są szczelne, itp. Kto nie będzie miał dla domu czy lokalu takiego dokumentu, nie będzie mógł ani sprzedać, ani wynająć nieruchomości.
10 klas energooszczędności
Świadectwo będzie ważne dziesięć lat. Po tym czasie zostanie przedłużone, jeśli standardy energooszczędności nie ulegną zmianie.Zgodnie z założeniami, nieruchomości zostaną podzielone na dziesięć klas energooszczędności (od A do G). Przez pierwszych kilka lat uzyskanie świadectwa będzie dobrowolne, zaś od roku 2009 stanie się obowiązkowe dla wszystkich właścicieli nowo wznoszonych budynków.
Właściciele starych budynków będą zobowiązani do uzyskania certyfikatu w trzech przypadkach: kiedy będą chcieli sprzedać dom lub mieszkanie, wynająć je lub przeprowadzić w nim modernizację, której koszt przekroczy 25 procent wartości nieruchomości.
Na razie resort infrastruktury nie stworzył jeszcze systemu kar, jakie będą obowiązywać w przypadkach braku certyfikatu. System być może okaże się niepotrzebny, bowiem bez tego dokumentu, żaden notariusz nie dokonana transakcji kupna- sprzedaży.
Przymusowe unowocześnianie
Nową ustawę o systemie oceny energetycznej budynków parlament musi przyjąć do końca grudnia 2005 roku. Według resortu infrastruktury to wymóg unijnej dyrektywy, dotyczącej oszczędzania energii, która wchodzi w życie 4 stycznia 2006 roku.Jest jeszcze jeden ważny powód wprowadzenia świadectw. Za ich pośrednictwem rząd chce wymusić na właścicielach mieszkań, by włożyli więcej pieniędzy w ich modernizację.
km