Nowe, skuteczne oszustwo. "Uważaj na wiadomości z messengera"
20 września 2019
Matka, przyjaciel lub ktokolwiek ze znajomych wysłał Ci na platformie Messenger prośbę o szybką pomoc i przelanie niewielkiej kwoty pieniędzy? Nie daj się nabrać. Nowa metoda złodziei zbiera żniwo w Warszawie i okolicach.
W dzisiejszych czasach z portali społecznościowych czy popularnych komunikatorów korzysta niemal każdy. Także oszuści. Szybki rozwój technologii powoduje, że policjanci spotykają się z coraz nowszymi metodami działania przestępców. Od niedawna działa oszustwo na BLIK-a.
"To wcale nie moja ciotka tylko ktoś się pod nią podszywa"
- Koleżanka wysłała mi wiadomość na messengera, że potrzebuje pieniędzy i żebym wysłała jej "blikiem". Oczywiście ktoś jej się włamał na konto i nie byłam jedyną osobą wśród grona jej znajomych na Facebooku, do których wysłała taką wiadomość. Zgłosiła na policję - opisuje pani Monika. - Ja też dostałam wiadomość od bliskiej mi osoby, że chciałaby pożyczyć poprzez Blik dwa razy 500 zł. Już wygenerowałam kod, przesłałam go w wiadomości na messengerze, ale pomyślałam sobie, że zadzwonię i dopytam. Okazało się, że to wcale nie moja ciotka, tylko ktoś się pod nią podszywa. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej metodzie - opowiada pani Paulina.
Od czerwca ponad 200 zgłoszeń
Jak to działa? Przestępcy włamują się na konta użytkowników a następnie za pomocą komunikatora piszą do osób z listy kontaktów prośbę o przelew pieniędzy za pomocą aplikacji mobilnej. Niestety wiele takich przypadków zakończyło się utratą pieniędzy. Pokrzywdzeni byli pewni, że pieniądze trafiły do znajomych. - Od czerwca do końca sierpnia na terenie stołecznego garnizonu tj. Warszawy i okolic odnotowaliśmy ponad 200 zgłoszeń tego typu oszustw - informuje aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji.
Policja ostrzega - niezależnie od sytuacji, należy dobrze zweryfikować osobę, która prosi nas o przelanie gotówki. Nawet jeśli w komunikatorze znajduje się na liście naszych kontaktów, nie zapominajmy, że ktoś mógł włamać się na jej konto. Zadzwońmy do tej osoby i sprawdźmy, czy faktycznie potrzebuje naszej pomocy. Tylko przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa może uchronić przed utratą pieniędzy.
(DB)