Nowe bloki niszczeją. "Płakać się chce"
28 lipca 2015
To przykry widok. Nowe domy komunalne przy Pełczyńskiego jeszcze nie są otwarte, a już niszczeją.
Trzy bloki komunalne są w zasadzie gotowe. Czwartego nie udało się postawić, ponieważ poprzedni burmistrz Krzysztof Strzałkowski nie doszedł do porozumienia z wykonawcą i firma Skanska zeszła z budowy. Obecny burmistrz Krzysztof Zygrzak prosił urzędników z placu Bankowego o uruchomienie przynajmniej przedszkola w parterze jednego z budynków. - Nie ma możliwości uruchomienia placówki i jednoczesnego prowadzenia robót w sąsiedztwie. Byłoby to bardzo uciążliwe dla dzieci z przedszkola. Dlatego w trosce o najmłodszych zdecydowaliśmy się na odłożenie terminu realizacji tej inwestycji - tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Teraz trzeba ogłosić na nowo przetarg i czekać aż ostatni blok zostanie wybudowany. Potrwać to może przynajmniej dwa lata.
A istniejące trzy domy komunalne niszczeją i zarastają chaszczami. Drzewka ozdobne schną. Dzieci mogą jedynie popatrzeć na pięknie wyposażone place zabaw. Kierowcy - na ogrodzone miejsca parkingowe. - Płakać się chce, jak się patrzy na taką niegospodarność - komentuje przechodząca obok mieszkanka.
(SD)