REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Niechciana Łabiszyńska

  25 maja 2002

Mieszkańcy ul. Łabiszyńskiej uskarżają się na uporczywy hałas związany z przejazdem tirów. Uważają, że skrzyżowanie ul. Łabiszyńskiej z Łojewską to najgłośniejsze miejsce na Bródnie. Oczekują pomocy ze strony gminy oraz Zarządu Dróg Miejskich. Do tej pory nie udało się niczego zmienić.

REKLAMA

- Ruch jest ogromny. Przebiega tędy wiele linii autobusowych, jeżdżą śmieciarki z bazy MPO, startują na sygnale karetki z przychodni przy ul. Łojewskiej oraz przetaczają całe tabuny pojazdów ciężkich - pisze do nas w imieniu mieszkańców budynku przy ul. Łabiszyńskiej 23 Waldemar Żołciński. - Najgorsze są noce. Szczególnie jak przejeżdżają puste cysterny lub naczepy. Ulica jest w fatalnym stanie i gdy przejedzie taki pojazd, to nasz dom po prostu się trzęsie. Nie możemy normalnie żyć. Jesteśmy u kresu wytrzymałości.

Mieszkańcy ul. Łabiszyńskiej są w o tyle trudnej sytuacji, że ciężko ustalić, kto jest jej zarządcą.

- Łabiszyńska to droga gminna i w związku z tym władze gminy powinny zaproponować jakieś rozwiązanie. ZDM zgodzi się na każdą inną zaproponowaną trasę dojazdu do Trasy Toruńskiej, o ile tylko koncepcja ta będzie zgodna z obowiązującymi przepisami - mówi rzeczniczka ZDM Małgorzata Gajewska.

Targówek może i by coś zaproponował, gdyby... uważał Łabiszyńską za swoją. - To ulica podlegająca Zarządowi Dróg Miejskich - utrzymuje Aleksander Krzyżowski, kierownik referatu promocji i informacji Targówka. - Kierowcy tirów pragnący dostać się na Trasę Toruńską z ul. Radzymińskiej musieliby nadkładać sporo drogi, gdyż nie ma bezpośredniego połączenia. W związku z tym wykorzystują ul. Młodzieńczą, Kondratowicza i Łabiszyńską jako skrót. W przyszłości będzie można dostać się do trasy ulicą Wincentego, która zostanie przedłużona do Trasy Toruńskiej. To jednak perspektywa dwóch-trzech lat. Trzeba wybudować spory odcinek.

Wszystko więc wskazuje na to, że mieszkańcy Łabiszyńskiej będą musieli wytrzymywać tę paranoję jeszcze długo. Istnieje chyba jednak możliwość pomocy doraźnej, częściowej. To lepsze, niż nic. Można by na przykład ulepszyć nawierzchnię Łabiszyńskiej. Hałas powinien wówczas nieco zmaleć. No, ale do tego trzeba najpierw, żeby ktoś się przyznał do tej ulicy. Postaramy się wykryć tajemnicę przynależności Łabiszyńskiej i wrócimy do tematu w jednym z najbliższych wydań "Echa".

Gerard Cisowski

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA