REKLAMA

Białołęka

społeczeństwo »

 

Niech żyje bal! "Młodsze pokolenia nie bawią się tak jak my"

  8 lutego 2016

alt='Niech żyje bal! "Młodsze pokolenia nie bawią się tak jak my"'

Białołęckie Koło Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów nr 8 zorganizowało bal karnawałowy, którego gościem była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz - Waltz. Zapraszając mnie powiedzieli: "Przyjdź! Zobaczysz, jak wygląda prawdziwy bal. Młodsze pokolenia nie bawią się tak jak my."

REKLAMA

Bal rozpoczął się życzeniami noworocznymi, uroczystym polonezem, potem było jedzenie i tańce. Spotkanie uatrakcyjnił pokaz iluzjonisty, zaś gościem honorowym była Hanna Gronkiewicz - Waltz. Spędziła na imprezie blisko dwie godziny, tańcząc, rozmawiając, podchodząc do każdego stołu. Miałam już parę razy możliwość z nią współpracować. Jednak patrząc na jej bezpośredniość, życzliwość i sympatię dla seniorów podczas tego spotkania, czerpałam dużą przyjemność z tej wyjątkowej chwili.

Czy możemy nauczyć się od sześćdziesięciolatków?

Na bal poszłam nie tylko po to, aby się bawić. Byłam swojego rodzaju świadkiem, który ma przekazać, że środowisko białołęckich "seniorów" jest otwarte, by dzielić się - sobą, doświadczeniem i ma nam coś do powiedzenia. Pomysł mojego uczestnictwa pojawił się podczas projektu "Siły Kobiet" Stowarzyszenia Moja Białołęka i urzędu dzielnicy Białołęka. Anita Rakszewska - Michnowska, przewodnicząca koła Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów nr 8, zaproponowała pokazanie młodszym, jak starsi bawią się na balu. Początkowo myślałam, że chodzi o organizację, wystrój, dobór programu. Jednak co mnie zaskoczyło, co aż rzucało się w oczy, to "młodość" seniorów, ich entuzjazm i chęć zabawy, wola życia. Na balu widziałam ludzi w wieku od sześćdziesięciu do osiemdziesięciu pięciu lat, którym trudno było dotrzymać tempa na parkiecie. Tańczyli starzy, schorowani i ci ledwo ruszający się, jakby ubyło im lat i chorób. Do północy.

Kup bilet

Kim jest dzisiejszy senior?

Ludzie dłużej żyją, dłużej pracują, są sprawniejsi. Dzisiejszy emeryt nie jest już taki sam jak kilkanaście lat temu. Na balu usłyszałam: "Często mamy wrażenie, że słowo "senior" wywołuje skojarzenia z kimś mocno starym i schorowanym. Tymczasem współczesny senior chce być aktywny, lubi się bawić, podróżować. Ma gotowość do dzielenia się sobą, spotykania się w grupach, kołach, klubach zainteresowań i nie chce być kojarzony wyłącznie z zajęciami "szydełkowymi"."

REKLAMA

Przestrzeń dla seniorów

Na Białołęce mieszka około 14 tys. seniorów. W całej Polsce liczba najstarszych osób - powyżej 80. roku życia - wciąż rośnie. Z prognoz demograficznych wynika, że do 2030 r. w naszym kraju będzie już ok. 2,2 mln ludzi starszych niż osiemdziesięcioletni, obecnie liczba ta sięga 1,5 mln. W ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat populacja osób w sędziwym wieku wzrosła w Polsce aż ośmiokrotnie.

Od białołęckich seniorów pani prezydent usłyszała, że w dzielnicy jest kilka prężnie działających środowisk seniorskich, które potrzebują większej przestrzeni wspólnych spotkań. Ich marzeniem jest coś w rodzaju "domu seniora", gdzie mogliby się spotykać w większym gronie, gdzie byłaby możliwość wymiany międzypokoleniowej, by starsi mogli coś przekazywać młodym, a sami otrzymać wsparcie. Seniorzy, częściej niż młodsze pokolenia, borykają się z samotnością, chorobami, bezsilnością, niedołężnością. Dlatego koła emeryckie są ich życiem, nadzieją i ważnym miejscem budowania wspólnoty.

W 2011 roku rada dzielnicy podjęła uchwałę o utworzenie na terenie wielotysięcznych osiedli Białołęki zasobów lokalowych m.st. Warszawy służących użyteczności publicznej. Mogłyby być to lokale o powierzchni ok. 120 metrów kwadratowych, wynajmowane przez organizacje pozarządowe m.in. seniorskie. Dzięki temu powstałyby dodatkowe miejsca spotkań i aktywności lokalnych. Jest to powszechna praktyka w innych dzielnicach. Dla porównania w Śródmieściu blisko czterysta lokali jest wynajmowanych przez organizacje pozarządowe, na Mokotowie - około siedemdziesięciu, na Pradze Północ oraz Pradze Południe - prawie sto. Niestety, na Białołęce nie dostatecznych liczby takich lokali, trzeba więc szukać nowych przestrzeni na nowo budowanych osiedlach. Może znalazłby się deweloper, który chciałby utworzyć osiedle przyjazne seniorom? W różnych częściach Białołęki potrzebujemy kilku mieszkań o powierzchni ok. 120 metrów, przeznaczonych właśnie na ten cel.

Agnieszka Borowska
radna dzielnicy Białołęka, prezes stowarzyszenia Moja Białołęka

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Bassia

09.02.2016 07:47

Może czas podnieść poprzeczkę i mianem senior okreslać tych 65-70? Śmieszy mnie szczególnie nazywanie seniorami ludzi 50+, którzy są aktywni zawodowo, a przynajmniej muszą być przez ok 10 lat, biegają, jeżdżą na rowerach, na nartach, po świecie, wcale nie niańczą wnuków. W moim gronie 55-60 nikt nie czuje się seniorem. Jedynym zmartwieniem jest, żeby nas nie zwolnili z pracy ze wzgledu na wiek, bo wszyscy chcemy pracować do emerytury! Poznałam kiedyś grupę seniorek w 3 pokojacj z kuchnią i tak fantastycznych, pełnych entuzjazmu i ciekawości świata kobiet, w ogóle ludzi, dawno nie widziałam. Sporty, teatry, koncerty, wycieczki, pasje. Tylko zazdrościć! Gratulacje.

# lutek

10.02.2016 08:55

HGW szuka elektoratu,a staruszkowie sa podatni na manipulacje
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy