(Nie)znikające składowisko
14 września 2007
- Zarząd dzielnicy podjął decyzję o likwidacji składowiska destruktu przy ulicach Pomorskiej i Milenijnej w lutym br. Wywożenie destruktu właśnie trwa - pisze w odpowiedzi na interwencję dziennikarza "Echa" rzeczniczka urzędu Bernadeta Włoch-Nagórny. Mieszkańcy stojącego tu bloku od lipca nie widzieli jednak ani jednej ciężarówki ładującej "to badziewie".
- Gdy tylko zostałem burmistrzem wystąpiłem do urzędu miasta o wskazanie terenu, na który przeniesiony zostanie destrukt z Pomorskiej. Obecnie jesteśmy po przetargu, który wyłonił firmę wywożącą to badziewie. Być może do końca wakacji uda się je przenieść na Świderską, z dala od osiedli - mówił kilka miesięcy temu burmistrz Jacek Kaznowski.
Wakacje minęły, destrukt pozostał. Przedstawiciele urzędu mają jednak inną wiedzę na ten temat, niż sąsiedzi składowiska:
- Odpady są przewożone na ulicę Świderską, na teren przemysłowy po fabryce domów - zapewniła "Echo" rzeczniczka prasowa urzędu. - Wybrano taką lokalizację z uwagi na brak w najbliższej okolicy zabudowy mieszkaniowej. Prace likwidacyjne powinny zakończyć się w przeciągu miesiąca - obiecała.
Problem w tym, że obiecała miesiąc temu. Taką informację przekazaliśmy mieszkańcom, a ci znów poinformowali nas, że ani jedna wywrotka po destrukt nie przyjechała.
Mieszkańcy nowych bloków są zniecierpliwieni coraz bardziej. Sprawa ciągnie się już grubo ponad rok, a oni wciąż tylko słyszą nowe, niespełniane obietnice.
bw