Nie zlikwidują stacji krwiodawstwa
26 września 2008
Szpital Bielański nie likwiduje oddziału stacji krwiodawstwa. Podczas modernizowania oddziału pediatrycznego zostanie ona przeniesiona w inne miejsce tego samego budynku.
Kierownik działu organizacyjnego szpitala mówi wprost: - Zamykając stację, strzelilibyśmy sobie w stopę. W sytuacji, kiedy krwi jest wciąż za mało, a jest nie-zbędna do operacji i wytwarzania leków krwiopochodnych, nie możemy sobie po-zwolić na likwidację placówki. Ponieważ punkt poboru krwi mieści się w miejscu, gdzie po modernizacji budynku znajdzie się łącznik do oddziału pediatrii, stacja krwiodawstwa zostanie przeniesiona w inne miejsce, ale na pewno nie będzie likwidowana - zapewnił "Echo" Krzysztof Jarząbek z działu organizacyjnego Szpitala Bielańskiego. Dodał, że stacja nie będzie przerywała pracy i krew będzie pobierana w normalnym trybie.
Przypomnijmy: w Polsce wciąż brakuje krwi, która jest głównym płynem ustrojowym, nie-zbędnym przy operacjach, podstawą do wytwa-rzania wielu leków. Nie jest przesadą stwier-dzenie, że ratuje życie. Co roku z krwi podczas zabiegów medycznych korzysta około dwóch mi-lionów osób - podczas transfuzji czy terapii pre-paratami krwiopochodnymi. Krwi w szpitalach nigdy nie jest zbyt wiele, a ponieważ jej czas przechowywania nie jest zbyt długi, zapotrzebo-wanie na krwiodawców wciąż rośnie. Tymcza-sem rokrocznie krew oddaje zaledwie 500 tys. Polaków, wielu kilka razy w roku - stąd wynika, że każdego roku jest około miliona pobrań. Człowiek ma około pięciu litrów krwi. Jednorazowo oddaje się 450 mililitrów tego płynu - czyli około 10% całej krwi w organizmie. W Warszawie honorowi dawcy mogą podróżować za dar-mo komunikacją miejską, jeśli oddali co najmniej 15 litrów (kobiety) lub 18 litrów (mężczyźni). Czyli wystarczą trzy lata regularnego oddawania krwi (mężczyźni co dwa miesiące, kobieta - co trzy) i ma się gwarantowane darmowe przejazdy!
(wt)