Nie ziomale, ale wybrańcy
21 listopada 2008
- Wiele osób nie ma pojęcia o tym, że obecna władza zmieniła przeznaczenie terenu znajdującego się przy ul. Pełczyńskiego z terenów edukacyjnych na... kto zgadnie? Budownictwo komunalne!
- Wiem, jaka jest opinia na temat przydzielania mieszkań komunalnych i TBS. Chcę zmienić ten pogląd wśród mieszkańców - mówi burmistrz Jarosław Dąbrowski. - Zapewniam, że mieszkania na pewno nie trafią do moich "ziomali". Jeżeli chodzi o TBS, wymyśliliśmy już sposób, w jaki mieszkania będą przydzielane. Pod nadzorem komisji i notariuszy przeprowadzimy jawne losowanie. Każdy zainteresowany bę-dzie mógł w nim uczestniczyć. O przydziale nie będą decydowali urzędnicy. Wydaje mi się, że to będzie najbardziej sprawiedliwe. Co do budowania mieszkań przy Peł-czyńskiego chciałbym podkreślić, że działka jest jedynym dostępnym obecnie tere-nem, na którym można coś wybudować. A pieniądze wykorzystać warto, szczegól-nie że pochodzą one z dodatkowej puli od miasta. Mieszkań komunalnych nie bę-dzie wiele - może jakieś 150.
- Trochę to jednak rozładuje obecne kolejki. Pragnę również zaznaczyć, że oprócz mieszkań w nowych blokach powstanie przedszkole. To z pewnością ucieszy mieszkańców w tym rejonie - podsumowuje włodarz dzielnicy.
Jeszcze w zeszłym roku burmistrz Bemowa deklarował się jako przeciwnik bu-downictwa komunalnego w obecnym kształcie. Mówił m.in. o braku wypracowanej polityki weryfikacji dla naprawdę potrzebujących, o zaległościach czynszowych w budynkach komunalnych i braku realnej możliwości ich egzekwowania.
Nie ma wątpliwości, że budownictwo komunalne w obecnej formule jest demo-ralizujące i coraz gorzej tolerowane społecznie. Większość spłacająca przez całe życie kredyty mieszkaniowe nie akceptuje rozdawania mieszkań mniejszości.
Trudno nie przyznać racji tym, którzy zadają logiczne pytania. Nawet jeśli w chwili przydziału lokatorzy spełniali warunki otrzymania mieszkań, to czy spełniać je będą za kilka lat? Dlaczego mieszkania komunalne przyznaje się na całe życie? Z faktu, że ludzie nie mają zdolności kredytowej dziś, nie wynika, że nie będą jej mieć również za parę lat. Wtedy powinna następować kolejna weryfikacja. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby określanie z góry, że lokal komunalny otrzy-muje się na nie dłużej niż pięć lat. Byłaby to czasowa pomoc dla ludzi młodych i niezamożnych, a jednocześnie danie im bardzo długiego czasu na znalezienie źród-ła dochodu i uzyskanie kredytu w banku.
Mimo bardzo poważnych wątpliwości co do systemu rozdawnictwa dla wybrań-ców, Bemowo buduje 150 nowych mieszkań. Nawet jeśli nie otrzymają ich "zio-male" burmistrza, to i tak nie zmienia to faktu, że dostaną od podatników prezent wart kilkaset tysięcy złotych. Na zmianę przepisów w tej materii raczej nie ma co liczyć. Nadal będziemy utrzymywać nie tylko własne mieszkania.
Agnieszka Pająk-Czech, Bartek Wołek
Dlaczego mieszkania komunalne przyznaje się na całe życie? Z faktu, że ludzie nie mają zdolności kredytowej dziś, nie wynika, że nie będą jej mieć również za kilka lat. Mimo bardzo poważnych wątpliwości co do systemu rozdawnictwa dla wybrań-ców, Bemowo buduje 150 nowych mieszkań.
Tak wygląda nowy budynek komunalny na Tarchominie. Na podłogach klepka,
zagraniczna armatura, w pełni wyposażona kuchnia i ogrzewanie podłogowe w garażu.