Nie schrzańmy Chrzanowa. Jak stworzyć tu centrum?
7 kwietnia 2017
Między Lazurową a trasą S8 wciąż może powstać przyjazny kwartał miasta. Niestety, będzie to wymagać góry pieniędzy.
"Gdybym podejmował decyzję jeszcze raz, w życiu nie zbudowałbym osiedla w takim miejscu" usłyszałem kiedyś od członka zarządu dużej firmy deweloperskiej, która kupiła kiedyś pole na Białołęce i zbudowała na nim bloki. Dziś mieszkańcy przeklinają banki, które dały im kredyty na zakup mieszkań z fatalnym dojazdem, z dala od publicznych szkół, przedszkoli czy przychodni. Teraz Białołęka wysysa pieniądze z całej Warszawy, nadrabiając wieloletnie zaległości w budowie infrastruktury.
Szeligowska ze stacją metra. A autobusy?
Szeligi czekają na budowę przystanków już 3,5 roku. Na razie autobus pokonuje 2400 metrów bez zatrzymywania się.
Co to wszystko ma wspólnego z Bemowem? Wystarczy przespacerować się za Lazurową, żeby zauważyć duże podobieństwa.
Pola kukurydzy dawnego Chrzanowa są z roku na rok wypierane przez kolejne bloki, dla których najlepszym hasłem reklamowym jest "Blisko metra!". Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w roku 2023 przy Szeligowskiej rzeczywiście powstanie stacja podziemnej kolei. Chrzanów będzie mieć też przychodnię oraz szkołę podstawową, przedszkole i żłobek, które staną na ziemi odkupionej za ciężkie pieniądze. Ale to nadal nie zrobi miasta z przypadkowego zlepka bloków. O czym warto pomyśleć, by nie powtórzyć błędów z Białołęki?
Zaplanować centrum dzielnicy
Budowa stacji metra daje możliwość zagospodarowania od nowa całej okolicy. Wyobraźmy sobie, że jedziemy Człuchowską. Przecinamy skrzyżowanie z Lazurową i wjeżdżamy na całkiem nowy odcinek, z jezdnią z dwoma pasami i dwoma szpalerami drzew. 200-300 metrów od stacji metra jezdnia kończy się ślepo, ale to żaden problem, bo jedziemy rowerem. Wjeżdżamy na pełen ogródków kawiarnianych plac, otoczony z trzech stron nowoczesnymi biurowcami i blokami. Wejście na stację jest ukryte w parterze jednego z budynków, ale nie będziemy tam wchodzić, bo... pracujemy właśnie tutaj.
Atrakcyjna przestrzeń, ograniczenia w ruchu samochodów, dużo zieleni oraz dużo punktów handlowych i usługowych - to absolutne podstawy budowania przyjaznego mieszkańcom miasta. Dopóki Chrzanów nie jest całkowicie zabudowany blokami, wciąż jest szansa na stworzenie jego lokalnego centrum.
Zabronić grodzenia
Co z tego, że mieszka się 500 metrów od stacji metra, skoro wszędzie dookoła są ogrodzenia? Dla deweloperów być może nie jest to oczywiste, ale jedną z różnic między miastem a wsią jest brak ogrodzeń między posesjami. Płot nie tylko szpeci krajobraz, ale też segreguje ludzi na "godnych" i "niegodnych". Kto ma dziecko w wieku przedszkolnym, ten wie, jakim rozczarowaniem jest znalezienie na spacerze nowej huśtawki, schowanej za płotem jak strzeżony skarb.
Zagospodarować fort
Odzyskanie zabytku, będącego w czyimś użytkowaniu wieczystym jest bardzo trudne, ale wykonalne. Wymaga sporej determinacji i umiejętności udowodnienia, że cenne dobra kultury niszczeją w niepowołanych rękach. Burmistrz czy radny, który doprowadzi do przejęcia fortu i przyznania pieniędzy na jego zagospodarowanie jako terenu rekreacyjnego, będzie mógł liczyć na wiele głosów w kolejnych wyborach...
(Yak)
.