Nie pojadą Kondratowicza
10 grudnia 2004
- Przed kilku laty na łamach "Echa" znalazłem informację o tym, że planuje się budowę linii tramwajowej wzdłuż ul. Kondratowicza.
Rzeczywiście. W roku 1999 pisaliśmy na ten temat. Ówczesny szef Zarządu Transportu Miejskiego, Bogdan Bator wypowiadał się o tym podczas sesji na Białołęce. Spotkanie dotyczyło wprawdzie komunikacji autobusowej w tamtej dzielnicy, ale padło kilka zdań o planach budowy linii na Kondratowicza. W związku z zainteresowaniem Czytelników "Echa" postanowiliśmy dowiedzieć się, jak się mają sprawy dziś. Niestety niewiele się zmieniło, jak się okazuje, takie rozwiązanie było przedmiotem jednego z opracowań dotyczącego rozwoju systemu komunikacji transportowej w Warszawie w 1999 roku. - Od tamtej pory jednak nic się z tym nie działo. Przykro mi - poinformowała nas Małgorzata Przysiecka, rzeczniczka prasowa Tramwajów Warszawskich.
Los wszystkich inwestycji zależy jak zawsze od pieniędzy. Tych zaś brakuje. Poza dokończeniem budowy linii na Bemowie nic się obecnie nie planuje, jeżeli chodzi o budowę nowych odcinków linii tramwajowych. Całe szczęście wzdłuż ulicy Kondratowicza jeździ wiele autobusów i komunikacja jest tu całkiem dobra.
Grzegorz Cielecki