Nie było świadków pobicia w metrze?
9 marca 2012
Kiedy pod koniec stycznia w wagonie metra siedemnastolatek łamał nos i okradał piętnastolatka, nie reagował nikt.
Dopiero na początku marca udało się namierzyć Marka G. Zatrzymano go i przedstawiono zarzut rozboju, za co grozi dwanaście lat więzienia.
Fulik nie ma pojęcia, co się dzieje z ludźmi - czy to tak trudno w kilka osób zareagować będąc świadkami pobicia? Czy ludzie byliby równie cisi, gdyby katowano ich dziecko? Pewnie tak, bo po co się wychylać i narażać...
TW Fulik
na podstawie informacji policji