Nawet 7 zł za godzinę parkowania. Zapłacimy także w weekendy
23 września 2020
Rozszerzenie strefy płatnego parkowania na Woli i Pradze było tylko pierwszym krokiem. Przed nami podwyżki.
Gdy zainteresowanie towarem jest większe od oferowanej ilości, ceny rosną - to absolutny elementarz ekonomii, który mieliśmy okazję przećwiczyć w tym roku np. na cenie maseczek. W przypadku większości towarów i usług wahania cen nie budzą emocji, ale gdy mowa o miejscach parkingowych, pojawia się oburzenie. 23 września prezydent Rafał Trzaskowski ponownie zapowiedział podział strefy płatnego parkowania na dwie, zróżnicowane cenowo, i powtórzył zapowiedź podwyżek.
- O podniesieniu cen w strefie płatnego parkowania mówiło się od dawna, jednak samorząd miał związane ręce z powodu nietypowego prawa: Polska była prawdopodobnie jedynym krajem Unii Europejskiej, regulującym ustawowo maksymalne ceny za pozostawienie auta przy publicznej ulicy - pisaliśmy w ubiegłym roku. - Teraz prawo się zmieniło i Rafał Trzaskowski zamierza skorzystać z nowych możliwości.
Zgodnie z propozycją prezydenta z 2019 roku pierwsza godzina parkowania miałaby kosztować 3,90 zł, co oznaczałoby 30-procentową podwyżkę. Za drugą godzinę zapłacilibyśmy 4,60 zł, za trzecią 5,50 zł, za każdą kolejną 3,90 zł. Na obszarze szeroko rozumianego centrum ceny wzrosłyby do co najmniej 4,90 zł za pierwszą i drugą godzinę oraz 7 zł za trzecią, przy czym opłaty byłyby pobierane także w weekendy. Granicami droższej strefy byłyby Słomińskiego, Okopowa, Towarowa, Trasa Łazienkowska i Wisła. W ten sposób opłaty za parkowanie przy ulicach Śródmieścia, Mirowa czy Muranowa zbliżyłyby się do rynkowych, obowiązujących na parkingach prywatnych (5-6 zł/h).
Podwyżki opłat były zapowiadane pierwotnie na lato 2020 roku, ale przygotowania opóźniły się o wiele miesięcy. Według słów prezydenta Trzaskowskiego nowy cennik powinien zacząć obowiązywać w przyszłym roku. Zmiany muszą jeszcze zaakceptować warszawscy radni.
(dg)