Nakrętki nakręcają!
20 kwietnia 2010
Plastikowe nakrętki są powszechne. Są też - niestety - powszechnym śmieciem. Ale tak wcale nie musi być - mogą być użyteczne, nie tylko przy zakręceniu butelki z napojem...
W zespole szkół STO przy Toruńskiej zakrętki zbierają uczniowie zrzeszeni w kole ekologicznym. Kiedy przyjeżdżamy do szkoły, zajęcia ma grupa najmłodsza - zerówkowicze i młodsze klasy. Z dumą prezentują kolejne wielkie worki wypełnione plastikiem i dorzucają do nich kolejne zdobycze. - W klasach są ustawione po-jemniki, do których wrzucamy zakrętki - relacjonują z przejęciem, podczas gdy ich opiekunka, pani Maria Dziewięcka, notuje, ile nakrętek dodały poszczególne klasy. Mali ekolodzy doskonale wiedzą, po co zbierany jest plastik. - Oddamy to później do firmy recyklingowej, a zdobyte pieniądze przekażemy na sprzęt dla niepełnos-prawnych albo do szpitali - mówią.
Dobrze wiedzą, że plastik w przyrodzie jest w praktyce nierozkładalny (bo szanse na to, że doczekamy naturalnego rozkładu butelki typu PET są żadne - 500 lat), więc zbierając go do przeróbki pomagają środowisku i utrwalają w sobie na-wyki sprzątania. - W domach też chcemy, żeby starsi przejmowali się przyrodą i nie śmiecili. Jak się teraz tego nauczymy, to później będzie wszystkim łatwiej - mó-wią.
Jednak doskonale zdają sobie sprawę, że nawet jako szkoła uzbierają niewiele. - Chcielibyśmy stać się motywacją dla innych szkół na Bródnie i Targówku, abyśmy wspólnie gromadzili plastik do recyklingu - mów Maria Dziewięcka. - Dopiero wte-dy, kiedy zbiórka zacznie się na wielką skalę, będzie miała sens.
A pole do popisu jest spore. Zadzwoniliśmy do kilku podstawówek na Targówku i w żadnej z nich podobnej akcji się nie prowadzi. A szkoda - nakład niewielki, ko-rzyści spore, jeśli nawet nie materialne, to na pewno społeczne. -" Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", mówił Jan Zamoyski (bądź, zależ-nie od źródła, Andrzej Frycz Modrzewski). Dlaczego więc nie wychowywać ekolo-gicznie?
(wt)