Na Żeraniu bezpieczniej na dwóch kółkach
25 marca 2011
Robi się cieplej i na ulice wyjeżdża coraz więcej rowerzystów. Teraz przejeżdżając nad kanałem Żerańskim w pobliżu elektrociepłowni mogą czuć się bezpieczniej. Nie muszą już dzielić jezdni z samochodami osobowymi, ciężarówkami i autobusami.
Jeszcze na początku przebudowy dało się tam przejść czy przejechać rowerem, choć nie było to łatwe. Trzeba było przedzierać się przez głęboki piach, omijając rozkopy i pozostałości po dawnym chodniku. W końcu jednak przejazd całkowicie zamknięto.
Rowerzyści, których jesienią na naszych drogach było jeszcze sporo, musieli sobie radzić jadąc ulicą razem z samochodami. - To jakiś skandal, przecież tu można stracić życie - mówi pan Wojciech, który codziennie pokonuje tę trasę ro-werem rano w drodze do pracy, a po południu do domu. Jak opowiada, nieraz zda-rzyło się, że zepchnięty podmuchem wiatru od przejeżdżającej obok ciężarówki, musiał ratować się od upadku wjeżdżając na plac budowy. Podobnego zdania jest wielu innych mieszkańców Białołęki, którzy zamiast podróży autem wybierają bar-dziej ekologiczny środek transportu. - Jeździłem tędy, dopóki się dało. Po jakimś czasie stało się to jednak horrorem - opowiada pan Piotr. Obawa o zdrowie i życie doprowadziła go do tego, że przesiadł się do samochodu. - Dojazd do mojego miejsca pracy komunikacją miejską zająłby mi zbyt wiele czasu, musiałbym się przesiadać kilka razy, dlatego rower był dla mnie najlepszy - dodaje.
Rowerem po stronie elektrociepłowni
Rowerzystów i pieszych ucieszy więc zapewne wiadomość, że od niedawna sytuacja uległa poprawie. Co prawda jadąc Modlińską w kierunku Legionowa pojawił się znak zakazu ruchu dla pieszych i rowerzystów, ale w zamian jest miejsce po dru-giej stronie jezdni. - Na całym odcinku naszej inwestycji, po zachodniej stronie ul. Modlińskiej, przy budynku elektrociepłowni ułożony jest chodnik z betonowej kostki. Do zakończenia budowy posłuży on również rowerzystom - mówi Agata Choińska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Poruszając się jednak nową "ścieżką rowerową" musimy być ostrożni. Obok cały czas trwa bu-dowa i może zdarzyć się, że na przeprawie pojawiać się będzie sporadycznie sprzęt budowlany.Jak zapewnia Choińska, w tej chwili nie ma możliwości poprowadzenia ani chodnika, ani ścieżki rowerowej po wschodniej stronie drogi. - Trzeba poczekać na zakończenie budowy - uspokaja. Ma to nastąpić jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Dopiero wtedy rowerzyści i piesi będą mogli swobodnie korzystać ze ścieżek po obu stronach ulicy.
Maciej Kamiński