Na nowym torowisku jeżdżą wraki
1 czerwca 2015
Po długo wyczekiwanej trasie tramwajowej na Powstańców Śląskich kursują stare tramwaje. - Torowisko jest obsiane trawą, ale wkrótce wszystko się zniszczy przez kapiący z wagonów smar i oleje. Poza tym miały tu jeździć ciche, nowoczesne składy - skarżą się mieszkańcy bloków przy Bolkowskiej i Kazubów.
Gdy w ubiegłym roku budowa torowiska ruszyła, bemowianie odetchnęli z ulgą. Po licznych perturbacjach udało się otworzyć długo wyczekiwaną inwestycję w walentynki - 14 lutego przejechał tędy pierwszy tramwaj linii 11 relacji Metro Młociny - Metro Marymont. - Ale nie tak miało być! Urzędnicy obiecywali, że po nowym torowisku pojadą nowoczesne, ciche tramwaje. Tymczasem to nieprawda. Co rusz słyszę zawodzenie starego wagonu - mówi pani Ewa, która mieszka w bloku przy Kazubów. - Poza tym stare tramwaje przeciekają. Leje się z nich olej i inne paskudztwa. Tylko patrzeć, jak z tego trawniczka, który jest między torami, nic nie zostanie - komentuje bemowianka.
I ma rację. Linię 28 kursującą z Górczewskiej przez Powstańców Śląskich obsługują głównie stare wagony typu 105N. To przestarzałe modele, ale chyba jeszcze długo będziemy musieli z nich korzystać. - Zwiększenie liczby niskopodłogowych tramwajów będzie ewentualnie możliwe wraz z kolejnymi zakupami nowych tramwajów przez Tramwaje Warszawskie - kwituje Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Przemysław Burkiewicz