- Zlikwidowali nam linię 520 na Bielanach. To był jedyny autobus, który łączył bezpośrednio naszą dzielnicę z centrum. Do dyspozycji mamy jedynie tramwaj 35, który krąży lub przesiadki. Ludzie starsi i matki z dziećmi nie mogą w tej sytuacji czuć się komfortowo. To trzeba jak najszybciej zmienić - mówi mieszkanka Bielan.
- Linia 520 pozostanie na trasie Muranów - Marysin Wawerski. Proszę nie zapo-minać o mieszkańcach prawobrzeżnej Warszawy - a więc Marysina czy Grochowa, którzy także chcą dojechać na czas autobusem do centrum. Na tym odcinku - tj. z Marysina do centrum autobusy wypełnione są do granic wytrzymałości - tłumaczy Marek Sieczkowski z Zarządu Transportu Miejskiego. - Gdybyśmy wydłużyli linię na Bielany - a więc skierowali trasami objazdowymi wynikającymi z zamknięcia wia-duktu na ulicy Andersa - to moglibyśmy zapomnieć o punktualnym kursowaniu autobusów 520. Korki tworzące się na objazdach wiaduktu ulicy Andersa skutecznie uniemożliwiłyby płynne kursowanie autobusów tej linii - co nie byłoby korzystne zarówno dla mieszkańców prawobrzeżnej, jak i lewobrzeżnej Warszawy. Dlatego też zdecydowaliśmy o skróceniu trasy.
Rzecznik zdradza jednocześnie, że ZTM pracuje nad udrożnieniem komunikacji w tym rejonie. - Opracowujemy nowe rozwiązania, które zostaną wprowadzone wkrótce - dodaje.
Wychodzi na to, że ZTM szykuje dla mieszkańców Bielan komunikacyjną nie-spodziankę. Tylko czy będzie trafiona? Już wkrótce wszystko się wyjaśni. Do te-matu powrócimy niebawem.
Agnieszka Pająk-Czech