Muzeum Kolejnictwa zniknie z Woli?
26 lutego 2010
Bielańscy radni chcieliby przeniesienia Muzeum Kolejnictwa do nieczynnej hali Huty AcelorMittal Warszawa. Wszystko wskazuje na to, że wolska lokalizacja przejdzie niedługo do historii.
- Zamierzamy sprzedać ten teren prywatnemu inwestorowi pod zabudowę ko-mercyjną: biura, centrum handlowe, zabudowa mieszkalna. Z tego względu PKP negocjuje z władzami samorządu mazowieckiego nową umowę dzierżawy tego terenu. Myślimy o przedłużeniu jej na okres nie dłuższy niż 2-3 lata, żeby dać czas muzeum na przeprowadzkę, a władzom samorządu na znalezienie nowej siedziby. Przez ostatnie 10 lat to PKP opłacało koszty eksploatacji muzeum, choć jego właś-cicielem jest samorząd - mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP Nieruchomości.
Władze województwa uciekają od tematu. - W naszym odczuciu najlepszą sie-dzibą dla Muzeum Kolejnictwa jest jego obecna lokalizacja. W tym miejscu muzeum funkcjonuje od wielu lat. Uważamy, że PKP powinno się poczuwać do odpowiedzial-ności za muzeum, które nierozerwalnie związane jest z historią kolei. Jeśli władze PKP zamierzają w inny sposób wykorzystać działkę, na której znajduje się siedziba muzeum, to oczekujemy od nich zaproponowania innej lokalizacji, adekwatnej do potrzeb placówki. W tym roku samorząd województwa jest w trudnej sytuacji finan-sowej związanej z rekordowym "janosikowym" i nie ma możliwości przeznaczenia pieniędzy na budowę nowej siedziby dla muzeum. W budżecie po prostu nie ma na to pieniędzy - tłumaczy Marta Milewska, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkow-skiego.
Kolej już wcześniej miała pomysł na nową lokalizację dla muzeum. - Nasza propozycja to teren PKP na ul. Grodzieńskiej na Pradze Północ u zbiegu ul. Radzy-mińskiej. Działka jest cztery razy większa od tej, na której znajduje się obecna sie-dziba muzeum. Tak duża powierzchnia i dostęp do torów kolejowych spełnia więc odpowiednie warunki techniczne dla nowej lokalizacji placówki - mówi Michał Wrzo-sek, rzecznik prasowy PKP Nieruchomości.
Władze muzeum są innego zdania.
Bielany chcą wykorzystać sytuację
Tymczasem pojawił się pomysł, aby muzeum przenieść do opuszczonej hali Huty AcelorMittal Warszawa. - Szefowie Muzeum Kolejnictwa wahają się. Problem jest taki, że AcelorMittal nie przewiduje sprzedaży hali, lecz jej dzierżawę. A hala po-trzebuje dużych nakładów finansowych, aby mogła stać się siedzibą muzeum. Wła-dze muzeum musiałyby wystąpić zatem o fundusze unijne, ale żeby o nie się sta-rać, muszą być właścicielem tego terenu - mówi Ilona Soja-Kozłowska, radna Bie-lan.Huta z zainteresowaniem odnosi się do pomysłu: - Posiadamy nieczynną halę, którą można przeznaczyć na działalność kulturalno-społeczną. Uważamy, że po-mysł przeniesienia w to miejsce Muzeum Kolejnictwa jest dobry, bo na Bielanach nie ma dużego muzeum. Nasza hala się do tego nadaje, gdyż posiada tory kole-jowe. Podczas wizji lokalnej przedstawiciele Muzeum Kolejnictwa uznali, że spełnia ich wymogi. Pozostaje kwestia ustaleń między zainteresowanymi stronami - Mu-zeum Kolejnictwa, samorządem województwa i nami. Z góry nie wykluczamy nicze-go, nawet sprzedaży tego terenu - deklaruje Ewa Karpińska, rzecznik prasowy Huty AcelorMittal Warszawa.
Szefowie Muzeum Kolejnictwa żadnym pomysłem nie są zachwyceni: - Huta to na razie wyłącznie inicjatywa radnych Bielan, którzy chcą mieć muzeum w swojej dzielnicy. Obecnie między władzami PKP Nieruchomości a dyrekcją Muzeum Kolej-nictwa trwają negocjacje w sprawie umowy najmu, która ma być przedłużona na kolejne lata. Uważamy, że obecna lokalizacja jest dla muzeum najlepsza. Nasza siedziba od końca XIX w. jest związana z koleją. Tu były budynki Dworca To-warowego Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej z początku XX w. Jest tu także budynek hali głównej Dworca Warszawa Główna z 1946 r. - mówi Krzysztof Chaupiński, za-stępca dyrektora muzeum na Towarowej.
Przyznaje jednocześnie, że teren huty nadawałby się dla muzeum. Najwięk-szym atutem tej lokalizacji jest powierzchnia hali - 22 tys. m2 - zmieściłyby się wszystkie eksponaty. Także te, które obecnie stoją pod gołym niebem na terenie całego kraju. Jest tam również miejsce na utworzenie zaplecza warsztatowego. No i oczywiście dobra komunikacja. Hala jest oddalona o ok. 500 m od stacji metra Młociny, zajezdni tramwajowej i autobusowej.
- Nie otrzymaliśmy do tej pory żadnej formalnej oferty ze strony zarządu spół-ki AcelorMittal. Również zarząd województwa mazowieckiego nie brał jeszcze tej lokalizacji pod uwagę - dodaje Krzysztof Chaupiński.
O działce zaproponowanej przez PKP przedstawiciele muzeum mówią krótko: przecież tam nic nie ma.
- Działka na Grodzieńskiej jest za mała, abyśmy mogli zgromadzić tam wszys-tkie zasoby muzeum. Jedyną zaletą jest czynny układ torowy. Poza tym teren nie posiada żadnej infrastruktury. Komunikacja w tym rejonie również nie jest najlep-sza. W 2009 r. nasze muzeum odwiedziło ponad 30 tys. zwiedzających. Przeniesie-nie na Pragę spowodowałaby na pewno znaczny spadek liczby odwiedzających. W tej sytuacji przyznaję, że propozycja przeniesienia muzeum na teren huty jest war-ta rozważenia - mówi Krzysztof Chaupiński.
Anna Przerwa