Murowanka niszczeje, koniec marzeń o muzeum Wawra?
9 listopada 2012
Na terenie dzielnicy Wawer jest łącznie 118 zabytków. Obiekty te zostały wpisane do wojewódzkiego rejestru zabytków. Wśród nich wyszczególnić należy stary budynek z czerwonej cegły przy ul. Płowieckiej 77, tzw. Murowankę, w której mieściła się pierwsza w Wawrze Gminna Szkoła Początkowa. Ostatnio chciał się tam przenieść Uniwersytet Trzeciego Wieku, ale ostatecznie raczej skończy się na niczym.
Trochę historii
Budynek został wybudowany w 1903 roku i był przeznaczony na szkołę jednoklasową. Został wzniesiony w pobliżu starej wawerskiej karczmy, dzięki wysiłkowi i staraniom obywateli Wawra, Gocławia i Zastowa. Początkowo miał jedną izbę lekcyjną. W mniejszych pokojach mieściła się kancelaria i mieszkanie nauczyciela. O warunkach panujących w tej szkole pisał varsavianista Jerzy Kasprzycki: "W latach 1903-15 uczyło się tutaj co roku 70-100 dzieci, oczywiście po rosyjsku. Po odejściu Rosjan nowy kierownik Sz. Kurpiewski prowadził lekcje już po polsku i wkrótce powiększył szkołę o dalsze trzy klasy. W 1922 roku za czasów następnego kierownika W. Marciniaka siedmiu nauczycieli kształciło w takich warunkach ok. 300 dzieci. Dla klas przeniesionych z Gocławka musiano wynająć izby w sąsiednim budynku gminnego Sądu Pokoju. Rodzice usiłowali pomóc szkole: zebrano 84.000 marek, co wystarczyło na zakup dwóch i pół ławki!" ("Korzenie miasta", tom III).
Od 1908 roku szkoła nosiła nazwę Jednoklasowej Gminnej Szkoły Początkowej w Wawrze. W 1936 roku została wybudowana druga szkoła na terenie Wawra i wówczas przeprowadzono podział szkół - Szkoła nr 1 pozostała przy ul. Płowieckiej 77. Następnie w Murowance została otwarta szkoła zawodowa, gdzie w czasie wojny odbywało się tajne nauczanie.
Przed budynkiem usytuowany jest pomnik "Piłsudskiemu i bohaterom Wawra" pochodzący z 1930 r. Na drzwiach szkoły jeszcze w latach 90. XX w. widniał okolicznościowy napis o losach pomnika i fragment popiersia marszałka. Z uwagi na bardzo zły stan techniczny, budynek od wielu lat pozostaje niewykorzystany. Jeśli miałby zostać uratowany, to należałoby niezwłocznie podjąć działania remontowe i restauracyjne.
Smutna rzeczywistość
- ZGN jest tylko zarządcą i administratorem budynku - mówi Arkadiusz Kuranowski, dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami. - Obecnie wykorzystujemy budynek jako pomieszczenie pomocnicze, tj. do przechowywania różnych rzeczy. Ze względu na jego stan techniczny nie da się go wykorzystać jako lokal mieszkalny czy użytkowy. Prywatnie uważam, że byłoby to bardzo pozytywne, aby go zagospodarować, bo to budynek historyczny. Niestety, nie ma decyzji, by przekazać go Uniwersytetowi Trzeciego Wieku czy innej jednostce miasta - mówi.
Wielu chętnych do przejęcia
Szczegółowo historię przejmowania budynku i planów jego wykorzystania zna radny Andrzej Krasnowolski. Jego kontakty z Murowanką rozpoczęły się tuż po 1990 roku. - Nowo powołany samorząd gminy Praga Południe zwrócił się do mnie, jako przewodniczącego Komitetu Obywatelskiego Solidarność Wielki Wawer, z prośbą o pomoc, gdyż o przejęcie tego budynku starały się Zakłady Naprawcze Związku Nauczycielstwa Polskiego, które dzierżawiły lub użytkowały przynależne do niej garaże i na tej podstawie chciały przejąć cały obiekt wraz z działką - mówi radny.
Obiektu nie przejęto i Murowanka pozostała gminna. Na prośbę radnego Krasnowolskiego przygotowana została koncepcja zagospodarowania przestrzennego, z aranżacją placu do zgromadzeń oraz zaproponowano urządzenie w Murowance Izby Pamięci Wawra, odnoszącej się do powstania listopadowego oraz wojny z bolszewikami i pobytu marszałka Piłsudskiego w Aninie w sierpniu 1920 roku. W budynku miały znaleźć też lokum organizacje społeczne i samorząd mieszkańców oraz redakcja lokalnego czasopisma. - W związku z przejęciem władzy w Wawrze przez ekipę Dariusza Godlewskiego wszystkie nasze plany zostały zarzucone, a burmistrz Godlewski postanowił budynek przeznaczyć na wawerski Urząd Stanu Cywilnego, czyli Pałac Ślubów - mówi Andrzej Krasnowolski.
Te plany też trafiły do lamusa, bo władzę przejęła kolejna ekipa - tym razem AWS. Potem następowały kolejne próby przejęcia budynku przez przewodniczącego rady Wiesława Miguta oraz radną SLD Annę Monastyrską. W tym ostatnim przypadku stwierdzono próbę fałszerstwa i sprawa trafiła do sądu. - W przedostatniej kadencji wprowadziłem do planu rewitalizacji Wawra budynek Murowanki, lecz nie zostało to zaakceptowane przez władze Warszawy. W ostatniej kadencji powstał projekt przekazania budynku Uniwersytetowi Trzeciego Wieku. Ostatnimi czasy nasza ekipa rządząca zaproponowała pozbycie się tego najstarszego budynku poprzez sprzedaż - aby pozbyć się kłopotu - podsumowuje Andrzej Krasnowolski.
Co dalej z Murowanką?
Radny nadal uważa, że podstawowym użytkiem budynku powinno być utworzenie muzeum Wawra, gdyż niedługo trudno będzie zebrać wszystkie możliwe do uzyskania świadectwa przeszłości. Sprawa lokalizacji w nim Uniwersytetu Trzeciego Wieku też wchodzi w rachubę, choć dla osób starszych budynek nie jest dobrze komunikacyjnie zlokalizowany - powrót wymaga przechodzenia kładką nad ul. Płowiecką.
I to jest chyba największy mankament tego budynku - w innej lokalizacji już dawno byłby użytkowany, a tak spokojnie niszczeje, czekając w nieskończoność na decyzję.
Sławomir Bączyński