Moda na stres?
13 lipca 2010
Rowerowa przejażdżka na linie na wysokości kilkunastu pięter czy może bujanka na ogromnej huśtawce? Te i wiele innych atrakcji proponują warszawiakom centra rozrywki ekstremalnej, które w czasie wakacji przeżywają prawdziwe oblężenie.
Ekstremalnie, ale dość drogo
"Stresująca" rozrywka sporo jednak kosztuje. Za pół godziny w toczącej się kuli zwanej zorbem zapłacimy nawet 100 zł, za skok na bungee 120 zł. - Pamiątkowe zdjęcia z "lotu" to dodatkowe 30 zł - mówi Magdalena Góralczyk z firmy organi-zującej skoki przy basenach Moczydło. Dziesięciominutowe przejażdżki quadem czy wojskowym pojazdem gąsienicowym uszczuplą nasz o portfel o 50 zł, a 2-, 3-godzinna zabawa w paintball o ok. 100 zł. - Znacznie atrakcyjniejsze ceny są dla naszych stałych bywalców - zdradza Dawid Branowicz, właściciel największej hali paintballowej w Polsce przy ul. Ordona 2a. Są także tańsze zabawy. Przejażdżka po linie wysoko nad ziemią kosztuje 30 zł, a wspinaczka po ścianie tylko 10 zł. Za taką samą cenę popływamy przez godzinę kajakiem.Dla dużych i małych
Firmy oferujące sporty ekstremalne przygotowały także atrakcje dla najmłodszych. Specjalne pięciometrowe ścianki wspinaczkowe (dostępne np. w 2Wieżach, ul. Ma-rywilska 42e) dzieciaki pokonują bez najmniejszych problemów. Niezapomnianym przeżyciem dla małych wojowników może być także boks w wielkich rękawicach czy walki sumo w wielkich strojach. - Ten strój pozwoli poczuć się prawdziwym za-wodnikiem sumo i zadba, aby nic nikomu się nie stało - wyjaśnia Jacek Chojnacki z MartJack Extreme Event, przy ul. Płochocińskiej 65.Marzena Zemlich