Czy to sposób na uniknięcie długów?
15 lipca 2010
O co chodzi z prywatną upadłością? Jak przeprowadzić proces upadłości osoby a nie firmy? Co z zaciągniętymi wierzytelnościami bankruta wobec banków?
Autor jest prawnikiem w kancelarii Smoktunowicz & Falandysz |
Przepisy przewidują restrykcyjne ograniczenia możliwości skorzystania z upadłości konsumenckiej. Sąd oddali wniosek o upadłość, jeśli niewypłacalność nie powstała wskutek okoliczności wyjątkowych i nie-zależnych od danej osoby. Jeżeli więc sami się nad-miernie zadłużamy, to na późniejsze darowanie części zobowiązań w zasadzie nie mamy szans. Sąd nie ogłosi upadłości także wówczas, gdy się okaże, iż zaciągaliśmy kolejne zobowiązania, chociaż wiedzie-liśmy, że jesteśmy już niewypłacalni. To ostrzeżenie dla tych, którzy próbują się ratować, biorąc jeden kredyt konsumencki na spłatę innego i którego nie zdołają pokryć z bieżących przychodów. Na upadłość nie mamy też co liczyć, jeżeli rozwią-zaliśmy umowę o pracę za porozumieniem stron albo straciliśmy zajęcie z przyczyn leżących po naszej stronie.
Do ogłoszenia upadłości potrzebne jest spełnienie jeszcze jednego warunku - konsument musi wskazać i wydać syndykowi cały swój majątek albo niezbędne dokumenty, bo inaczej sąd umorzy postępowanie upadłościowe.
Wielu osobom występowanie z wnioskiem o upadłość konsumencką może się zwyczajnie nie opłacać. Tak będzie z większością tych, którzy mają swoje miesz-kania albo domy i w nich zamieszkują. Lokum takie trafi bowiem na sprzedaż, trzeba będzie się przeprowadzić, a jeśli upadły nie ma innego dachu nad głową, to dostanie jedynie kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu mieszkania za 12 miesięcy.
Jak widać, upadłość konsumencka nie jest łatwym sposobem na uniknięcie pła-cenia długów. Trzeba spełnić wiele warunków i co chyba najistotniejsze - upadłość konsumencka oznacza w praktyce utratę niemal całego majątku. Plusem ogłosze-nia upadłości jest to, że długi przestaną narastać. Jak dotąd niewiele osób sko-rzystało z upadłości konsumenckiej. Mimo wielu wniosków sądy zgodziły się na ogłoszenie upadłości tylko wobec kilkunastu osób w całym kraju.
dr Michał Kuliński
adwokat
Masz pytanie do prawnika? Dzwoń 22 614-58-28 lub pisz: kchodkowska@gazetaecho.pl.
Prawnik odpowiada na pytania Czytelników tylko na łamach "Echa".